Dziś na wadze 79.1, powoli do przodu a w sumie do tyłu 😁
Wiem że w walce z kilogramami najbardziej pomoże mi siłownia, to moja bezpieczna przestrzeń za którą bardzo tęsknię ale ciężko mi się przełamać, 2 miesiące temu kupiłam karnet na rok i poszłam 2 razy:/.
nie czuje się tam komfortowo z moja obecną wagą, kiedyś byłam laską na siłowni czułam się piękna ♥️, teraz czuje się jak psia kupa, nie jestem pewna siebie, czuje się zagubiona. Mimo to dziś się przełamałam i poszłam, było super:) jutro też pójdę muszę się wkręcić znowu.
Kupiłam piękną sukienkę na panieński przyjaciółki, rozmiar M, brakuje mi około 3 cm żeby się dopiąć. Myślicie że do końca lipca zejdzie?
Moje dzisiejsze menu:)
1.kajzerka z szynką z kurczaka i warzywami
2. 2 wafle ryżowe w czekoladzie, kawa (100ml mleka)
3. Serek wiejski z warzywami, milky way.
4. 600g warzyw na patelnię, 150g piersi z kurczaka.
5. Białko po treningu
3 litry wody z cytryną
Buziaki :))