Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie ma zbyt wiele cza­su, by być szczęśli­wym. Dni prze­mijają szyb­ko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpi­suje­my marze­nia, a ja­kaś niewidzial­na ręka nam je przek­reśla. Nie ma­my wte­dy żad­ne­go wy­boru. Jeżeli nie jes­teśmy szczęśli­wi dziś, jak pot­ra­fimy być ni­mi jutro? Wy­korzys­taj ten dzień dzi­siej­szy. Obiema ręko­ma obej­mij go. Przyj­mij ochoczo, co niesie ze sobą: światło, po­wiet­rze i życie, je­go uśmiech, płacz, i cały cud te­go dnia. Wyjdź mu nap­rze­ciw. /Phil Bosmans/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 297189
Komentarzy: 3562
Założony: 22 lutego 2006
Ostatni wpis: 18 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
krakusia

kobieta, 58 lat, Kraków

164 cm, 78.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 stycznia 2014 , Komentarze (3)

przygotowani do startu ......START!!!
jutro zaczynam i treningi i dietę ...
ciekawe co mi pójdzie lepiej ???
chyba wbrew pozorom łatwiej mi zrezygnować  z jakiegoś łakocia , niż ruszyć te moja "panią" ...
ale na moim koncie jest już taki mały sukcesik ...
zmobilizowałam się i zamiast tramwajem dotarłam do pracy piechotą ...
40 min niezbyt szybkiego marszu ...
dodatkowym utrudnieniem były nieodśnieżone chodniki ...
jutro zobaczymy ....może piechota wrócę

27 stycznia 2014 , Komentarze (4)

wiem  nagroda powinna być  za zrealizowanie jakiegoś celu...
choć jego kawałka....
i choć dieta ma przyjść dopiero jutro ...
ja dziś  na starcie  zaczynam od nagrody ...
idę sobie zrobić fryzurkę ...
tak na dobry początek ....

26 stycznia 2014 , Komentarze (1)

od wtorku/środy  zaczynam ...
kolejny raz ...
który to już z kolei ?
wolę nie liczyć...
po co się stresować ....
ważne, żeby był ostatni .....

10 marca 2013 , Komentarze (2)

Coś drgnęło..wprawdzie nie na wadze ale w mojej działalności ..
ostatnio różnie to bywało ,po prostu się nie chciało ...choroba teścia a teraz jego  odejście nie nastrajały mnie optymistycznie do walki z samą sobą
 ale  na szczęście znów staram się pilnować systematyczności posiłków i troszkę się ruszać
dzisiaj zaliczyłam basen ...było suuuuper ...tylko nie wiem dlaczego bolą mnie teraz pośladki :P:P
kolejne wyjście planuje w tygodniu ..zakupiłam nawet karnet żeby mnie bardziej mobilizował..jak zapłacone to trzeba iść ...hahahh

2 marca 2013 , Komentarze (4)

dawno mnie tu nie było ...chwilowy zastój i zniechęcenie ...mam nadzieję że tylko chwilowy bo wiosna  tuż tuż i lato też się zbliża i odsłoni te nasz niechciane oponki ...
ale na poprawienie humoru powiem wam że odkryłam dzisiaj właściwy sposób ważenia się...

hahahahhaha

7 lutego 2013 , Komentarze (1)


 powodzenia moje kochane :P
ja oczywiście zalicz dzisiaj jakiegoś pączusia..a gdziezby nie ..wszak tłusty czwartek tylko raz w roku ...ale obiecuje że tylko na jednym sie skończy ....

2 lutego 2013 , Komentarze (2)

no cóż ...ten tydzień to porażka...nie pomogły ćwiczenia  ..nic nie pomogło :(
+0,2...ech szkoda gadać ...a miało iść ku dobremu ...i co...kierunki się pomyliły czy co ....

29 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Zamówiłam sobie płytę Chodakowskiej z ćwiczeniami , własnie dzisiaj ją dostałam  i niezwłocznie przystąpiłam do ćwiczeń ...
he he he ...teraz z  wywieszonym ozorem siedzę przy komputerze i próbuję złapać oddech ..na dodatek suszy mnie jak diabli i wypijam hektolitry wody ...
niby proste ćwiczonka a ledwo zipię ...no cóż kondycyjnie słabiutko , słabiutko na takie 3+ ...
ale będzie lepiej i myśli będę się trzymać gdy jutro na nowo będę próbowała nadążyć za nią  
a dietkowo to różnie ...coś mnie ciagło do słodyczy i choć  czasami się skusiłam,  to tylko na takie małe co nieco...takie tyci tyci
a teraz pędzę zobaczyć jak sobie radzicie ...

28 stycznia 2013 , Komentarze (5)

właśnie skasowało mi cały wpis ...wrrrrr
nie chce mi się pisać tego od nowa ..ale trzeba zdać relacje z ubiegłego tygodnia..krótko i na temat
bilans wyszedł na  zero ...
choć nie ma się z czego cieszyć i tak jestem zadowolona bo lepiej zero niż jakby poszła w górę
wole myśleć że szklanka jest w połowie pełna niż do połowy pusta ...
przede mną kolejny tydzień ..oby lepszy

19 stycznia 2013 , Komentarze (6)

i tak minął kolejny tydzień pełen wzlotów i upadków...nadszedł czas podsumowania i przekonania się czego było więcej
moja towarzyszka doli i niedoli nie da się oszukać i szybciutko oceni jak to sprawowałam w minionym tygodniu ...
jak zwykle stanęłam na niej z  lekkim niepokojem i przymrużonym okiem podglądałam czy jest się z czego cieszyć , czy też nie ...
uffff...-0,6
od razu mi się micha ucieszyła
czyli kolejny tydzień  można uznać za udany i z nadzieją  patrzeć w  następny...
oby tak dalej 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.