Hej Vitalijki
Jak tam u was po weekendzie ?? Ja juz dzisiaj bylam w pracy, ale wytrzymalam tylko pol dnia i poszlam do domu tak zle sie czulam ;( Poprzedni weekend byl taki sobie zdecydowanie za duzo kalori :( impreza ( duzo pustych kcl) a w sobote cheat meal w restauracji plus deser ( sernik) takze dzisiaj z rana na wadze bylo 80.6kg sama jestem sobie winna :( W dodatku malo ruchu :(
Dzisiaj naszczescie bez problemu wrocilam na dobre tory ale malo pilam zdeydowanie za malo :( Z plusow to to ze odmowilam dzisiaj juz ciasta i slodyczy bylo zero :) Powiedzialam mojemu A ze w tym tygodniu nie chce cheat meal i ze zdecydowanie musimy sie wiecej ruszac jak on nie ma sily to niech mnie tylko zawozi mi nie przeszkadza chodzic sama bo wtedy przynajmniej moge robic power walking. Musze musze oddalic sie od tej 8 jak najszybciej !!! Jestem pelna wiary i nadzieji ze sie uda i Wy dajecie mi takie wsparcie !!! Dziekuje :*Dzisiaj zrobilam foteczki ktore mi sie strasznie podobaja mojej malutkiej :) Milusia ;)
Dzisiaj wedlug FitBit na ten moment:
Kroki: 12.003
2.333 spalonych kalori
1.068 kcl zjedzone na dzisiaj
1.700l wody
Czuje sie jak przegrana przez ten weekend, ale mam nadzieje ze tn tydzien bedie lepszy. Jutro w pracy zaczynamy nowy rozdzial - praca z robotami takze bedzie ciekawie z rana bedzie DJ w pracy i jakis poczestunek ( postaram sie nic nie zjesc) Zyczcie mi silnej woli kochane porzebuje was !! Pozdrawiam
S.