Hej Vitalijki
Wczorajszy dzien jak wiecie rozpoczelam od treningu :)
45 minut i 514 spalonych kalorii :)
Pozniej to juz byly zakupy i zaltwianie wszyskiego :) Mialam czas na chwilke relaxu w hotelu tez ;) Na urodziny poszlam tak :
Nikt sie nie przebral ale ok :D Przyszlo pare osob :) Andre udekorowal mi sale w klubie ;)
Moj tort ;) Przepyszny :)
Impreza byla srednia przez popsuta atmosfere i ludzi ktorzy ze soba nie gadaja ale nie byl najgorzej :) Duzo tanczylam praktycznie cala noc jak wrocilam do hotelu to mialam 20.000 krkow ;)
Po 12 wyszlismy z hotelu pojechalismy na zakupy na caly tydzien , teraz rozpakowalm wlalizke i prezenty ;) Jest tam i Panndora i gift card do Debenhamsa na £50 , kosmetyki z Body Shop, paletka do oczu , zestaw kul do kapieli , albumy na zdjecia , czekoladki Wszystko mi sie podoba !:)
Teraz chcialam pocwiczyc, ale w domu zamieszanie zaraz beda goscie bo dzisiaj sa armenskie Swieta takze nie mam jak pocwiczyc a biegac na ten mroz mi si nie chce ;( Trudno bede miala tylko 4 treningi na ten tydzien :( Chociaz taniec byl od polnocy to prawie jak zumba :D:D
Ide zaraz naleje sobie wody do wanny i biore ksiazke i maseczke i sie relaksuje ;)
Aktywnosc na wczoraj :
23,490 krokow i 121 aktywnych minut.
Waga wrocila na swoje miejsce 76kg :) Takze teraz bijemy d 75 !:)
Trzymajcie sie i do jutra !:*
S