Witajcie Kochani
Oj Rodos Rodos Rodos...
Ciężko mi opisać, bo talentu do tego nie mam, jak było:)
Było przewspaniale, przecudownie i przezaje..ście:)
Cały czas się śmiałam, wygłupiałam, bawiłam, opalałam i odpoczywałam.:)
Oj powiem Wam, że pojechałam z moją koleżanką, która jest tak samo zakręcona jak ja:) Było po prostu BOSKO!!! :) :)
wkleję Wam trochę zdjęć z tego boskiego raju :)
Wspaniały hotel z pięknymi widokami zwał się Kalithea Mare Palace:) z przewspaniałym jedzeniem, różnorodnością :) jak policzę to Wam napiszę ile potraw było do wyboru :) ale samych słodyczy do śniadania naliczyłam 42 :) czyli myślę że lekko koło 80 :)
różnorodność wybór niewiarygodny :) No i o dziwo nie przytyłam :) co jest niewiarygodnym sukcesem:) mimo zjadania słodyczy :) i wiadomo więcej bo nie było opcji:) Pilotka mówiła nam że są osoby które w ciągu tygodnia przytyły tam 7 kg:)
Natomiast ja nie jadłam chleba ziemniaków ryżu ani makaronu:) szkoda było zapychać żołądek :)
Pogoda cudna przez cały czas słońce i temp w cieniu powyżej 27 st :) Morze cieplutkie i niewiarygodnie czyste:) kiedy już nogami nie sięgałam dna to nadal widziałam baaardzo dokładnie każdy kamyczek na dnie:) nawet powyżej 5 m głębokości było widać bardzo dobrze dno :) coś niezwykłego szkoda że maski nie wzięłam :(
No i wieczorami codziennie inna grupa śpiewająca lub jakieś pokazy tańca:) ale się wyszalałam :)
Poznałam zarąbiste kobiety z Irlandii po 60-tce były :) ale po prostu ludzie w wieku 20-lat nie mają takiego powera i tyle radości życie:) :)
a to moja nowa Grecka kreacja zakupiona w Lindos:)
no i moje ulubione foteczki:)
no i piękny Pelikan :)
Kochani to jest mój raj na ziemi :)
Każdemu polecam tam wakacje :)
Buziaki :) reszta zdjęć w przyszłym tygodniu :) bo więcej swoich mam u koleżanki na aparacie:) ihihhi
cudnego dnia dla Was:)