Dzień dobry ;-)
Wczoraj miałam pierwszy konkretny trening - MEGA :D Nie spodziewałam się,że doda mi tyle pozytywnej energii. To było coś! No i wreszcie nauczyłam się pić wodę :) Dzisiaj wchodzę na wagę, a tam 95,3 kg!!!! Czuję się coraz lżej! I tak...codziennie wchodzę na wagę :D
Ale nie o to chodzi...chciałam napisać kilka słów o moim odchudzaniu. Zauważyłam,że jak ktoś nie stosuje diety MŻ, diet Vitalijkowych i nie chudnie 1 kg na tydzień, to już jest wyzywany od najgorszych. To co czytałam na forum trochę mnie przeraziło,bo wydawało mi się,że jest tutaj więcej dorosłych ludzi. Ale nie o tym mowa. Bardzo chciałabym chudnąć 1kg tygodniowo i pomalutku wchodzić w CHUDOŚĆ, niestety u mnie idzie to inaczej. Po kuracji sterydowej jestem pod kontrolą lekarza i teraz biorę dość dużo leków żeby wrócić do dawnego wyglądu. Wiąże się to z szybszym ubytkiem wagi i proszę Was nie wypytujcie o szczegóły,bo ja nie chcę do tego wracać i opisywać, zwłaszcza w internecie.
Chciałam tylko uprzedzić,że u mnie waga będzie spadać bardzo szybko,pomimo całkiem konkretnej kaloryczności posiłków. Nie chcę się spotkać z hejtem,bo to nie jest przyjemne i wtedy motywacja spada :)
Trzymajcie się dzielnie,smacznego i zdrowego śniadanka życzę i MEGA cudownego dnia!