Na diecie jestem od 26 czerwca. Startowałam z bardzo dużej wagi,bo 114,4 kg. Moim celem jest znów wrócić do wagi 54,4 kg i nie poddam się. To jest dla mnie priorytet. Od tygodnia oglądam różne pamiętniki i stwierdziłam,że to jest idealny moment na pojawienie się. Motywacja nie słabnie,ale coraz częściej miewam gorsze dni.I widzę,że tutaj potraficie zdziałać cuda!
Nie ukrywam,że te niecałe 4 miesiące były jednym wielkim wzlotem i ...upadkiem :) Bywało różnie,ale w przeciwieństwie do wcześniejszych podejść, teraz nie atakuję lodówki przez tydzień. Jeżeli mam wpadki,to maksymalnie trwają 1-2 dni. Dzisiaj na wadze zobaczyłam 96,1 kg - nie jest źle,a przecież mogło być lepiej :) Z aktywności fizycznej uprawiałam tylko szybkie chodzenie. Ale od dzisiaj wprowadzam regularne ćwiczenia i mam nadzieję,że uda mi się codziennie zapisywać to w pamiętniku :)
Trzymajcie kciuki,bo ja za Was trzymam BARDZO MOCNO!
Aktywność za 20.10.2015:
1/42 a6w
PLANK Dzień 1 (15 sekund)
100 przysiadów z ciężarkami na ramiona
angelisia69
21 października 2015, 04:14no juz spory postep poczynilas tak wiec idzie ku dobremu.Trzymam kciuki