Dziś byłam na ostatniej wizycie u ginekologa (wczoraj o mnie zapomniał i był a dyżurze) Bardzo się cieszę bo z małym wszystko ok i mimo że straszyli mnie że donoszę max do 37tc to lecę już 39tc i szyjka zamknięta dlatego mogę bez wyrzutów sumienia spacerować i kochać się z mężem :))
Bardzo byłam ciekawa jaki jest już duży bo mam takie śliczne ubranka na 56 że gdyby urodził się większy to chyba bym się zapłakała xD : iiiiiiii uwaga !! : Waży 3500g !! co do miary nie był mi w stanie powiedzieć jedynie że "po kości udowej widać że nie będzie bardzo długi" :)) czyli PUCUŚ no ale wszystko się okaże mam nadzieję że da mi się troszkę nacieszyć ubrankami
szczerze to póki pogody są kiepskie to czuję się dobrze ale tylko niech się zrobi cieplej i ledwo żyje:/ no chciałabym już urodzić naprawdę ciężko znoszę tą końcowe... eh dobrze że już bliżej niż dalej nie mogę się doczekać aż go przytulę :))
BUŚŚŚŚŚ :***