Dzień dobry,
Postanowiłam zrobić sobie przerwę na kilka miesięcy. Zapętliłam się, nie robiłam tego z motywacji tylko z przyzwyczajenia. Każda "nowa dieta" zaczynała się w kolejny dzień- wstawałam z myśla "teraz sie uda".
Zmieniłam mieszkanie, lepiej tu się żyje. Samej.
Jeść trzeba, a że diety które stosowałam były albo czasochłonne albo zbyt "głodne" to znalazłam myślę.. złoty środek. Wymyśliłam sobie tygodniowy jadłospis. W każdy poniedziałek/ niedzielę robię listę tego co chciałabym zjeść w ciągu kolejnych 5-6 dni. Do sklepu idę z listą, szybko mijam moje ulubione pączki z Biedronki.
Znajdzie się pewnie całe gremium osób, które skrytykuje taki sposób. Mnie on bardzo odpowiada, jest dla mnie przejrzysty i jasny, odwiedzam sklep raz- dwa razy w tygodniu więc to także oszczędność. Zdaję sobie sprawę iż nie każdy będzie mógł to stosować, ale jak napisałam wyżej.. mnie odpowiada. Nie koniecznie są to mega light potrawy- liść sałaty z pomidorem polane sokiem z cytryny. Wydaje mi się, że to tak 70% do 30% na rzecz zdrowego jedzenia.
A tak dla przykładu: Na śniadanie zazwyczaj owsianka, jeśli zjem coś innego szybko jestem głodna. Drugie śniadanie to jakaś pasta z twarogu i np. paszetu (taaaak.. pasztetu.. - to to właśnie te 30%) z kiełkami, warzywami. Na obiad próbuję przekonać się do kaszy, nie lubię jej za bardzo. U mnie w domu nie jada się kaszy... ziemniaki, ziemniaki, ziemniaki.. więc nie ma u mnie nawyku jedzenia tego produktu. Po południu, jestem zazwyczaj w pracy więc biorę np. wafle ryżowe z ową pastą serową albo placuszki z jajek i bananów.
Zaczęłam również chodzić na siłownię, co mnie przekonało? Telewizory wbudowane w bieżnie . Nie będę ściemniać, że fitness, bieganie i siłka to moja pasja.. to tak jak z kaszą.. próbuję się przekonać. A telewizor bardzo tu pomaga, szczególnie kiedy nie mam go w mieszkaniu. Wchodzę na bieżnię, przez godzinę na przemian biegam i chodzę. z prędkością ok. 6 km/h. Podziwiam ludzi który biegają kilka kilometrów dziennie, chciałabym kiedyś wziąć udział w jakimś ogólnym biegu np. na 10-12 km.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak widać.. można :)