Witam :)
Pierwszy dzień za mną. W kwestii jedzenia było ciężko, bo ciągle coś podjadałam, ale były to głównie owoce (no i ze 4 kawałki wafla domowej roboty). Muszę nad tym popracować, ale to dopiero pierwszy dzień, więc nie karcę siebie nie wiadomo jak za to. Jednak jutro już muszę trzymać się bardziej mniejszego jedzenia.
Ale co do ćwiczeń, to troszkę dzisiaj popracowałam:
- 30 brzuszków
- 15 squatów
- 40 minut Skalpela
Skalpel okazał się cięższy niż myślałam. Ale działamy tam na brzuch, pośladki i uda, czyli wszystko nad czym chcę pracować, więc będę się starała. Nie udało mi się zrobić wszystkich powtórzeń, ale przynajmniej jedno powtórzenie na jedną stronę zrobiłam. A Wy też ćwiczycie Skalpel? Jak Wam idzie? Moje mięśnie nóg nie dają rady :P