Elo,
No właśnie tak to wygląda. Mam totalne "nie chce mi się", " p....... nie robię".
Oczywiście nie dotyczy to pracy ;-) - "Praco- kochana Ty moja, ten Cię doceni kto Cię stracił" Hihiihi, może to właśnie przez te ostatnie newsy. Jak na razie pracuję i super mi
z tym- marne ze mnie zwierzątko domowe ;-)
Ćwiczenia zawieszone, bo mam fazę nic nie robienia. ( Może to przez to, że prześladują mnie duchy przeszłości- moich błędów) Najchętniej po pracy, kiedy zrobiłam już coś do jedzenia to walałam się przed kompa i uruchamiałam "The Good Wife". Coś tam jeszcze porobiłam, co musiałam. Do pracy się przygotowałam i dalej to samo.
Dziś fochnęłam się na Mojego, bo stwierdził, że nic nie robię i oglądam seriale (to pewnie odwet za to, że w piątek uwziął się gierki komputerowej i tyle go widziano.
Z wspólnego oglądania czy robienia czegoś nici). A przecież wiadomo kobieta nic nie robi. Kobieta to ma życie- wraca po pracy a tu już ugotowane obiad na stole, pozmywane, dom posprzątany i git. Dobra, faktycznie mam gorszy okres, choć nadal gotuje i sprzątam.
Ale na ABS brakuje mi sił. Nic jak wygramolę się z tego doła to zrobię. Jak ma mi pomóc to może da mi ktoś kopa?
Pa