Elo,
Wracam i wracam, ale nie przez to, że się obżarłam przez święta, ale bo czas się nauczyć bezwzrokowo pisać. :-) Żartuje ....oczywiście, choć generalnie czas wpływać na to na co ma się wpływ.
Dzisiaj smutaśnie, bo na rynek pracy i całą politykę naszego kraju mam marny wpływ. Hmm przez półtora roku było wspaniale, także musi się coś zmienić i dać kopa. Pracowałam sobie, rozwijałam się i spełniałam- i nie narzekałam. Zobaczymy jak to będzie dalej...:-) Staram się optymistycznie patrzeć:-)
Przynajmniej dostałam dziś kopa i poszłam pobiegać. ;-)
Pozdrawiam
brugmansja
9 kwietnia 2015, 19:30Będzie dobrze. Trzeba wierzyć.
angelisia69
9 kwietnia 2015, 04:52to powodzenia w gubieniu ;-)