Witam!
Dzisiejszy dzień nie zapowiadał się na tak szalony jaki się okazał:) ale warto było troche się pomęczyć:)
Tak więc dzisiaj zaliczyłam z moim ukochanym zakupy... ale nie byle jakie... tylko w sklepie SPORTOWYM:)
Może i to nie jest jakieś ,,łał,, dla Was ale dla mnie tak:)
Dziś okupiliśmy się troszeczkę:) Ja ciuszki termiczne a mój luby ciuchy i buty na siłownie:)
Szczerze to również chętnie bym pochodziła na siłownie ale niestety moja dwumiesięczna córeczka ma straszne kolki i mój misiek sobie z nią nie poradzi idealnie tak więc zostaje mi to godzinne bieganie<blisko domu>:P i jakieś ćwiczenia w domku na dywanie:)ważne że jest ta aktywność a później będzie można i pomyśleć o siłowni lub jakiejś zumbie:)
Jedzonko dzisiaj:
Śn: bułeczka ciemna z wędliną i serkiem
IIŚn: banan
Obiad: :( McWrap z Mc Donalda
Kolacja:rybka na parze z świeżym ogóreczkiem
Aktywność:
Bieganie 600 kcal zgubionych-około 40 min
Zakupy więc dużo chodzenia około 5 godzin
Jeszcze dzisiaj będzie pierwszy dzień A6W:)
Miłego wieczorku i jeszcze więcej pozytywnych endorfin!!! Buziaki