Kolejny tydzień minął
Kolejny tydzień minął - były lekkie tąpnięcia - zniechęcenie zaczyna brać górę - tyle czasu i nadal zero rezultatu.
Ale skoro przy wszystkim co robię moje motto brzmi "The sky is the limit" więc dlaczego zawsze przy pracy nad sobą jakoś tak szybko ogarnia mnie znurzenie?
Cóż głowa do góry przynajmniej znowu nic nie przybyło - przede mną wizyta teściowej i podjęcie wyzwania żeby mniej jeść nawet jak ktoś jest w domu - wiem że to nie będzie łatwe ale mam pomysł aby jeść bardzo powoli - to nikt nie będzie zwracał uwagi że jem za mało - a tak jak jem zawsze szybko to ciągle mi dokładają :]
To do następnego pomiaru.
weekend
Cóż waga znów w górę, co prawda nie wiele ale w górę. W centymetrach spadki jedynie w brzuchu. Ale pomiar adekwatniejszy będzie za tydzień - dziś jest dzień przed okresem więc wiadomo jak organizm jest rozregulowany.
zmagania z samym sobą
hmm,
Czemu tak łatwo było przytyć? Dlaczego już przy pierwszych symptomach człowiek nie zareagował tylko dopiero jak stuknęło powyżej setki? Cóż skoro należy się do tej grupy osób, teraz trzeba cierpieć :/
Jak się okazuje odchudzanie nie jest wcale taką łatwą sprawą - najgorzej jest mi wytrzymać na diecie kiedy trzeba mężowi gotować pełnowartościowe posiłki. Skoro tak to postanowiłam, że zrzucę wagę poprzez regularne przynajmniej 1h ćwiczenia dziennie. Budzik nastawiony na 21 godzinę i porzucam wszystko co właśnie robię i idę ćwiczyć.
W ostatnim tygodniu nastąpiło załamanie bo waga wciąż rośnie ze 105 kg z początku wakacji już skoczyła na 111,6kg. W weekend przyszło jednak wybawienie w postaci ubytku dwóch centymetrów z bioder i dwóch centymetrów z uda. Radości było co nie miara :D
Pytanie tylko jak długo wytrzymają moje kolana przy takim codziennym wysiłku. Już odczuwam niewielki dyskomfort. Ale postanowiłam tak łatwo się nie poddać - może zmniejszę intensywność ćwiczeń, ale na pewno nie zaniecham tego godzinnego ruchu - samopoczucie i nastrój są na prawdę zdecydowanie lepsze kiedy się ćwiczy.
A więc do dzieła i do następnego pomiaru w sobotę.