Witajcie kochane,
ostatnimi czasy mało pisałam, nie miałam po prostu czasu, dużo roboty , wujek w szpitalu, masakra jakaś!
Dziś z rana poczułam się na straconej pozycji, przez to, że nie mogłam kontynuować mojej diety, gdyż nie było czasu na przygotowanie posiłków i brak czasu na regularne jedzenie. Tak nawpierdalałam się dziś jak głupia! Ale zadałam sobie pytanie ,, Patrycja, co ty wyrabiasz ? czemu się poddajesz ? '' No i wzięłam się znów w garść. Będę walczyć o lepszą wersję siebie. Od jutra ćwiczenia i dieta na 100% . :D
Co myślicie o takiej puszce ? .;d
Waga stoi w miejscu ; D
Pozdrawiam, miłego wieczoru :)