Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uzależniona od słodyczy....

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2023
Komentarzy: 9
Założony: 16 marca 2014
Ostatni wpis: 27 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MowieNIESlodyczom!

kobieta, 34 lat,

168 cm, 100.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

27 lipca 2014 , Komentarze (1)

Magisterskie, technologia żywności i żywienie człowieka w Olsztynie. Chciałam niestacjonarne, ponieważ prowadzę własną firmę. Byłam 7 na liście, ale na niestacjonarne to i tak chyba wszystkich przyjmują.... Nie wiem...

Moim marzeniem jest doktorat z technologii żywności. Wkurza mnie ta paplanina rodziców, że powinnam miec już dzieci itd. Moja siostra ma córkę i widzę, że mam lepszą sytuację by iśc dalej niż ona, ale kto co woli. Po prostu mam lżej . Tak myślę. 

Także gratki dla mnie (loser)

A poza tym nic ciekawego. 

Miłego dnia, paaaaaa

16 lipca 2014 , Komentarze (6)

Cześc....

Nie jestem tu nowa, od kilku miesięcy jestem na Vitalii a zaglądnęłam tu może ze dwa razy....Kiedyś kilka lat temu byłam tutaj i zrzuciłam 5 kg a później mi się to oczywiście podwoiło.... Wiecie, obrosłam w piórka...AŻ 5 KG! (smiech) Żałosne.... I tak dobiłam 98,7 kg. 

Tak, źle się z tym czuję... ale czy aż tak? Czy tak naprawdę jest mi wstyd??? Gdyby tak było to bym coś ze sobą robiła, a nie tylko siedziała na dupie... 

Nie jem dużo. Serio. Mam po prostu początki Hashimoto... Zaczynam tą serię... Co jakiś czas badania krwi... Do tego mam bardzo niski poziom vit D3, B12 i ferrytyny...

Ale czy jem dobrze? Nie powiedziałabym... Albo za dużo, albo za mało albo wogóle nie jadam... Gorąco i po prostu nie mam ochoty. Niestety na ruch też... 

A przecież powinnam!

Od października rozpoczynam studia magisterskie, prowadzę własną firmę... mam męża, dobrze zarabiam.... dlaczego więc jedzenie i słaba wola mają nade mną przewagę?????? I lenistwo....

Uciekam przed starymi znajomymi bo przecież by mnie nie poznali! Jestem potworem, który codziennie i tak rzuca się w swoją otchłań żarłocznej rozpaczy....

Tkwię tak już od 4 lat... Tracę najlepsze lata swojego życia....

IDIOTKA!

Proszę o wielkiego kopa! 

Dlaczego jestem taka niekonsekwentna?  

xyz

14 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Tak, wróciłam na vitalię....

W międzyczasie zrobiłam część badań, które zlecił mi lekarz. Mam prawdopodobnie Hashimoto, ale mam zlecone kolejne badania krwi. Ponad to zrobiłam badania na nietolerancję pokarmową. Okazuje się, że nie mogę jeść:

  • kurczaka, (uwielbiałam, ale musiałam zastąpić indykiem)
  • jagnięciny, 
  • tuńczyka, 
  • skorupiaków, 
  • ziemniaków, 
  • selera, 
  • melona, 
  • orzeszków ziemnych, (uwielbiałam, zastąpiłam nerkowcem)
  • oliwek, 
  • pomarańczy i cytryny. 

Dodatkowo muszę całkowicie wykluczyć z menu produkty pszennych i nabiał:(  

Jeszcze chwila i będę akceptować tylko powietrze (martwy) 

Waga wzrosła, niestety, pomimo odchudzania, ale przynajmniej wiem dlaczego (martwy)

A co u Was? Gratuluję sukcesów! <3 

Ja kolejny raz postanowiłam wziąć się w garść, może tym razem się uda (martwy)

Pozdrawiam 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.