Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

,,Nikt nie dba o Twoje wymówki, nikt nie będzie użalał się nad Twoim zwlekaniem. Nikt nie będzie Cię rozpieszczał,bo jesteś leniwy. To Twoje życie , więc rusz d*** i zacznij DZIAŁAĆ!''

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2238
Komentarzy: 43
Założony: 3 marca 2014
Ostatni wpis: 9 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nicole94

kobieta, 30 lat, Toruń

167 cm, 60.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Do 1 lipca chce ważyć 52 kg! :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 marca 2014 , Komentarze (5)

Cześć
Pomóżcie.
Nie mogę przestać jeść.
Było dobrze , ale znów WPIEPRZAM.
Wczoraj dzień kobiet zjadłam natchosy w kinie i popcorn.
Dzisiaj całą czekoladę od wujka i .... Maca!!

Jestem zła zła zła.
Nie zdążę do lata czuje.
Zwłaszcza , że jestem chora i nie mogę ćwiczyć bo się rozłożę totalnie.
Przeziębienie nie opuści mnie jeszcze sądze przez najbliższe 4 dni,
Co mam robić?! Co wyzdrowieje , zaraz znowu jestem chora!
Nie moge przez to ćwiczyć i wciąż wracam do punktu wyjścia,
Im dłużej leże w łożku tym więcej jem!!!
Macie jakiś sposób żeby tyle nie chorować i nie łapać wszystkich wirusów?
Tran , czosnek biorę. Witaminę C również, CODZIENNIE.
Nie mam już sił..

Spotkałam się dziś z kuzynką młodszą.
Kopę lat się nie widziałyśmy,
Zrobiłam jej kilka zdjęć, ponieważ kiedyś bawiłam się w fotografowanie.








Wiem , że jakoś super nie wyszły, ale nabiorę wprawy.
Teraz moja 'cudowna' fotka na koniec:


Czy Wy też tak macie , że jak oglądniecie swoje zdjęcia to nienawidzicie siebie jeszcze bardziej?
A to wczorajsze przed kinem z chłopakiem :))


Buziaczki!
Lecę oglądać project run way! :))





8 marca 2014 , Komentarze (6)

Hej Kobitki!

Wszystkiego Najlepszego z okazji Naszego Święta!

 Przede wszystkim chciałam nam życzyć :

 żebyśmy były wytrwałe w naszych postanowieniach i wyglądały w najbliższej przyszłości tak:




Żeby nasze pupy nabrały jędrnych kształtów:




Żebyśmy duuuuużo ćwiczyły !



Żebyśmy nie miały napadów głodu i chęci na słodycze ( zwłaszcza w porach zakazanych)



Żebyśmy czuły się kochane:



Żeby nasze kobiecie 'humory' poszły w siną dal


Żeby nasze fotki z wakacji 2014 wyglądały tak:



a niee tak!!!:


Żebyśmy miały pełną szafę ciuchów ,
 oczywiście w rozmiarze S , M!






Żeby żaden facet nas nie ranił :)


Żeby przyjaciele byli zawsze obok nas!



Żeby kręcili się w okół nas sami przystojniacy!



A przede wszystkim życzę nam żebyśmy były SZCZĘŚLIWE :))


Miłego popołudnia !!! :) :*

7 marca 2014 , Komentarze (10)

Cześć dziewczęta !

Byłam u ortopedy. Z moim kolanem wszystko w porządku! :)))
Co prawda zapisał mnie na rehabilitacje , ale powiedział , że to tylko po to , żebym dowiedziała się co zrobić z tym 'strzelającym' kolanem.
No i ponieważ Usg nic nie wykazało , zlecił testy jakieś na kolano.
Powiedział , że mogę ćwiczyć i muszę się rozgrzewać. Powiedział, że osobom ćwiczącym strzela w kolanach ponieważ kiedy ćwiczą ich stawy się jakoś przekształcają i czasem nic się nie dzieje , a czasem może to pójść za daleko. Dlatego zlecił te badania ale mówił ze nic złego nie widzi.

:D
cieszę się , bo dziś zadzwonił do mnie Pan i zaprosił mnie na rozmowę.
Kojarzycie Subway'a? pewnie jest już w każdym większym mieście.
Studiuję dziennie więc ciężko mi coś znaleźć ale myślę , że jako 'studencka' praca nie było by tak źle. :D

Jestem happy :D jedna zła wiadomość to to , że mój M. mnie wkurzył. A właściwie 'wkurzył' to mało powiedziane.
Mam na niego focha. Przyszedl dziś do mnie mnie przeprosić ale byłam taka oschła , że się nie dałam.
Wszystko poszło o to , że wczoraj się do mnie 6 godzin nie odzywał.
A ja dzwoniłam i pisałam.
Po czym usłyszałam , że 'był z kolegą'.
No super , ale 6 godzin nie patrzył na telefon? 
Czy to ja przesadzam? Bo sama nie wiem , ale denerwuje mnie jak facet mnie olewa...
Zwlaszcza , że jesteśmy już ze sobą 5 lat.

Poprosiłam mamę żeby zrobiła mi zdjęcie mojej sylwetki.
W końcu wypadałoby pokazać Wam jak wyglądam :P
Nie napiszę wam dokładnie ile ważę ponieważ od poniedzialku się nie ważyłam.
Ale jest to coś około 61.8 kg , a wzrost mój to 166cm








Z góry przepraszam za niewyjściową twarz , ale jestem chora i nie wychodzę od 3 dni z domu hehe:D
zero make upu. Ale co ja się przed wami mam wstydzić:D

Nie jest najgorzej z ciałem , ale tył mnie przeraża
i te boczki na plecach masakra: (


Postanowiłam się mierzyć i robić zdjęcia co miesiąc w piątki.
Ważyć będę się w soboty co tydzień.

BUZIAKI! :**

7 marca 2014 , Komentarze (5)

Hej laski! :))
Wczoraj stała się straszna rzecz.
Był 1 odcinek 3 części przyjaciółek i oczywiście nie obyło się bez popcornu.
Jestem mega zła na siebie bo nie dość że dupska nie mogę ruszać bo jestem chora to jeszcze zamiast oszczędzać siebie bo wiem ze nie mogę tego spalić to pakuje w siebie ten syf.
Głupia jestem. A najgorsze jest to ,  że zawsze żałuje po fakcie.
Chyba nigdy do mnie nie dotrze i już zawsze będę gruba i ciężka.

Czy wam też zbija , że 'zbliża się' wiosna?
Wszyscy trąbią w koło , że w nast. tygodniu ma być 15 stopni.
Mnie to nie zadowala bo nie jestem gotowa na wiosnę.
To tak szybko zlecialo a ja wciąż wyglądam tak samo.
,,Odchudzam się'' niby od stycznia i nic nie schudłam bo żarlam cały czas.
Znacie to ?
ehh.

W ogóle wczoraj dodałam na tablice , że szukam pracy na weekendy i że jestem studentką.
Dostałam dziś odpowiedź która normalnie pobiła wszystko.
Jakiś dziad napisał:

,,Hej-szukam pomocy domowej.Tylko propozycja ciut nietypowa,bo chcialbym bys swoje prace wykonywala skapo ubrana.Praca 2 razy w tygodniu po 3-4 godziny.Chodzi mi jedynie o noszenie sexi stroju a nie o sex.proponuje 700 zl tygodniowo.Jesli jestes zainteresowana-zapraszam do kontaktu''

Nie wiem czy mam się smiać czy płakać.
Niektórzy faceci naprawdę są albo tak zdesperowani albo po prostu zwykłymi zboczeńcami.
Nie wiem ile facet ma lat ale zalożę się , że jest w wieku mojego ojca lub może nawet starszy. JESTEM ZAŻENOWANA. Nie idzie znaleźć nigdzie pracy bo wszędzie tylko zboczeni 'prezesi' którzy myślą , że mogą mieć każdą. Myślą , że pokażą portfel i każda kobieta będzie leciała do nich z podwiniętą spódniczką. Tak tak ,zdarzają się takie.
Ale czy to nie obraza dla nas kobiet? Te kobiety , które są zdolne dla podwyżki spełniać wszystkie zachcianki szefa lub ''sponsora'' wyrabiają NAM , kobietom z klasą opinie. Potem każdy facet sobie myśli , że wszystkie takie są.
Niestety.
Szkoda słów , temat zbyt szeroki , a ja niestety muszę lecieć do ortopedy.
Strasznie się boję kochane: (
Trzymajcie kciuki , żeby wszystko poszło gładko i żeby nie okazało się nic poważnego!!
Jak z kolanem będzie ok , wracam do gry!

 buziaki
ps. tak chcę wyglądać!:


6 marca 2014 , Komentarze (9)

Witajcie drogie Vitallijki !

Jak u Was? Jak Wam idzie dieta?
Mnie niestety dopadła choroba + uciążliwy ból kolana nie ustąpił od tygodnia i jutro idę do ortopedy.
Eh. Wydaje mi się , że to przez przysiady ponieważ niedawno robiłam
Squat Challenge.

Myślę , że źle wykonywałam przysiady i dostałam za swoje.
Co prawda dupka jest świetna i polecam wszystkim z całego serca!
Jednak ważne jest rozciąganie przed tymi ćwiczeniami i ich poprawne wykonanie , zwróćcie na to uwagę żeby nie popełnić tego błędu co ja.
Po prostu strzela mi kolano i boli nawet przy chodzeniu.
Nie mówiąc już o tym , że o ćwiczeniach nie ma mowy.
Mam nadzieję , że to nic poważnego i będę mogła niedługo już ćwiczyć.
Najważniejsze , że od 5 dni trzymam się diety i nie zjadłam nic złego co mogłoby jej zaszkodzić.
Uważam to za sukces. Jednak bez ćwiczeń nie osiągnę sylwetki o jakiej marzę i to mnie martwi , że mogę do lata nie zdążyć , jeśli kolano nie będzie sprawne.

Wstawię Wam teraz zdjęcie swojej pupy po 20 dniach robienia squatów.
Nie dokonczylam misji gdyż kolano odmówiło posłuszeństwa.



Wiem , że nie jest jeszcze rewelacyjnie i wierzę w to , że jak kolano wyzdrowieje to wezmę się w garść.


Zazdroszczę Wam zdrowia :(
Trzymajcie się : **

4 marca 2014 , Komentarze (2)

Pomóżcie :(
Mam takiego lenia , że nic mi się nie chce. Od 2 dni trzymam się diety , co jest dla mnie wielkim sukcesem , ale żeby się zmotywować i iść na trening - NIE MA O TYM MOWY. Nie cierpie siebie takiej;(

a co najgorsze telefon mi dziś spadł i zbił mi się ekran.
Ehhh, pechowy dzień , pechowy
Mam nadzieję , że u Was jest lepiej!

:((

3 marca 2014 , Komentarze (6)

Witajcie pogromcy kilogramów
!!!



Jestem już drugi raz na Vitalii.
Miałam wcześniej pamiętnik , jednak postanowiłam założyć nowy gdyż uznałam , że tam było za dużo porażek.
Uznałam , że nowy pamiętnik może przyniesie mi większe szczęście na drodze odchudzania :D

Próba 1272388 oficjalnie rozpoczęta.
Od kiedy ? OD PONIEDZIAŁKU oczywiście :P haha




Tak , więc dziś jest poniedziałek i KONIEC WYMÓWEK.
Trzeba w końcu zacząc działać!

KTO JEST ZE MNĄ?
Ci co dzisiaj zaczynają , napiszcie !
Mamy jeszcze do wakacji 4 miesiące!
TO JEST OSTATNIA CHWILA ŻEBY ZACZĄĆ!

Jeśli nadal zastanawiasz się czy warto lub jesteś leniwy,
PRZYPOMNIJ SOBIE OSTATNIE WAKACJE.

Przypomnij sobie jak siedziałaś na plaży zawstydzona z powodu swojego ciała
Przypomnij sobie jak bylo Ci źle i zakrywałaś się ręcznikiem!
Nie było tak?
SAMA TAK MIAŁAM I NIE CHCE TEGO POWTÓRZYĆ TEGO LATA!

ZACZNIJMY I SPRAWMY , żeby wstydzili się Ci którzy nas ujrzą tego lata na plaży , a nie my!

DAMY RADĘ KOCHANI
piszcie komentarze , czekam na Was , obiecuje Wam pomóc i Was wspierać , nie chce niczego w zamian , tylko żebyście DALI RADĘ , zebyśmy razem DALI!

Jesteście piękni! Buziaczki!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.