Cześć wam kobietki
Dzisiaj sobota mam weekend ale jak zwykle musiałam się zerwać i wstać wcześnie rano. Nie potrafię spać do 9-10 jak inni :/ co mnie mocno denerwuje ale dzisiaj nie o tym. Jak wczoraj wspomniałam wstawię wam zdjęcia mojego obiadku i kolacji.
Oszukane frytki czyli seler i marchewka z piekarnika + sałatka z młodym szpinakiem, pomidorem, szynką i awokado ( tak moje małe uzależnienie od awokado hihihi) oczywiście do tego był sos z jogurtu naturalnego.
Owsianka na wodzie małej łyżeczce ksilitolu + komfitura z truskawki oczywiście domowa i borówki była pyszna. Zjadłam wczoraj tylko 3 posiłki niestety ale dzisiaj już jestem cały dzień w domu także się to po prawi.
A to właśnie zdjęcie dzisiejszego śniadanka ciemna ziarnista bułka uwielbiana przeze mnie jedna połowa z serkiem almette z pomidorami i szynką, a druga połowa z pastą z łososia pomidorkiem + 2 ogórki gruntowe mniam mniam .
Dzisiaj chyba wezmę się za sprzątanie i układanie rzeczy w szafkach i chyba zostanę przy leniuchowaniu . Nie pochwaliłam się najlepszym na wadzę -0,500 mniej gonię wagę paskową powinno być 92,4 a już doganiam bo jest 92,6 :) Zaczynam dopiero 3 dzień po obżarstwie a tu już takie miłe zaskoczenie pół kg mniej no super mnie to cieszy oby tak dalej. Myślę że chociaż 89kg uda mi się zobaczyć 8lipca nie jest to aż tak bardzo dużo i to mi się uda. Dzisiaj z rana powiesiłam sobie kalendarz i skreślam sobie dni trzymania diety 100% oraz wyzwanie miesiąc bez słodyczy .Dobra laski ja uciekam lecę oglądać poranne m jak miłość i dopijam herbatkę buziaki.