Witajcie
Dziś w Pierwszy Dzień Wiosny przyjechała w odwiedziny kuzynka , za którą szczerze nie przepadam. Na wstępie zapytałam na ile zostaje , odpowiedziała , że sama nie wie. Odpuściła sobie podobno szkołę więc ma dużo wolnego czasu i oczywiście musi go spędzić u mnie ... Zamieszkała w pokoju gościnnym i od razu zaczęła mnie denerwować :/ "Mogę przestawić łózko , bo ja śpię przy oknie!" , "Potrzebuje telewizora w pokoju , przecież za każdym razem nie będę szła do salonu!" , pomijając fakt , że jest rozpieszczona i wredna nie da się z nią pogadać na inne tematy niż kosmetyki , ciuchy , wysprzedaże , imprezy , faceci ... WTF ?! Dziewczyna w moim wieku i co ona ma w głowie ?! Nie wiem jak z nią wytrzymam pod jednym dachem, ten dom jest zdecydowanie za mały na nas dwie !
Dopiero dziś przyjechała, nie zna w sumie nikogo a już na wieczór umówiła się z jakimiś typami z osiedla . Oczywiście moja mama jej pozwoliła wyjść a jak inaczej ... Wróciła przed północą zaglądając do mojego pokoju i chwaląc się , że jest tu dopiero parę godzin a już wyrwała fajnych chłopaków z którymi jest ustawiona na jutro . Zapytała też mnie , czemu ja ich wcześniej nie zagadałam SORRY MAŁA ALE NAWET NIE CHCE SIĘ WPIERDALAĆ W FAZĘ , jej spojrzenie mówiło coś jakby "no w sumie , z twoim wyglądem..." nie znoszę jej wręcz!!
Co do dzisiejszej diety i ćwiczeń , wszystko w porządku :) Nie będę pisać bilansu , bo jest monotonny , w sumie dziś żyłam tylko na Warzywach na patelnie z ryżem :)
Bilans = 875 kcal
Aktywność ;
1h spaceru
20x przysiady
40x skłony
20x skrętoskłony
30x brzuszki
25 sek krzesło
Dziś miałam odpuścić ćwiczenia i zrobić dzień wolny ale o 1.30 nie wytrzymałam i musiałam chociaż tyle zrobić :) Już nie motałam się z pajacykami i Mel B , bo hałasu bym narobiła . Ale jestem z siebie zadowolona , że nawet o 1.30 w nocy motywacja jest, oby tak dalej ! :)
Tak z przymrużeniem oka ;)