Dzień 1.
Dzień na plus, chociaż się jeszcze nie skończył. Starszy brat chodzi po domu z czekoladą truskawkową.. Ale nie. :) Nie skusiłam się nawet na kosteczke. ;p Dzisiaj biegałam przez półtora godziny na treningu z koszykówki. Dałam z siebie wszystko. Tak, gram w kosza, a w czwartek jadę na rozgrywki powiatowe i wchodzę w pierwszym składzie. Trzymajcie kciuki. :)
Dziś zjadłam: kanapke z serem żółtym na to pomidor, ogórek i cebula (bardzo zdrowa kanapeczka ;p), mandarynka, rosół i mały kawałek gotowanego mięsa z drobiu. W planach jest jeszcze banan. :) Czy ktoś mógłby policzyć ile zjadłam dziś kcal?
Dziewczyny, podczas odchudzania naprawde polecam zieloną herbatę! To nie jest zwykły napój. ;p Zwiększa metabolizm, oczyszcza organizm i wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej. Powodzenia wszystkim. ;)
Od jutra zaczynam. :)
Dziś ostatni dzień mojego obżarstwa, ostatni dzień jedzenia moich ulubionych pierników i ostatni dzień chodzenia do babci na kawałek ciasta. :) Od jutra zaczynam. Dzisiaj byłam z kuzynką na godzinnym spacerze. Powiedziałam jej o stronie vitalia.pl, która jest świetną motywacją na poprawę swojej sylwetki. Nie macie motywacji dziewczyny? :) Mam na to świetny sposób. Ustawcie sobie na tapetę w telefonie lub na swoim komputerze szczupły, wyrzeźbiony brzuszek. Jeśli macie chęć sięgnięcia po ciasteczko wystarczy spojrzeć na tapetę i powiedzieć "o nie ciasteczko, nie tym razem". :) Więc zdjęcie mojego chłopaka poszło w odstawkę. ;p
Jutro pierwszy dzień. Opijmy to szklanką wody. :) Do jutra.
Historia. ;p
To mój pierwszy wpis do pamiętnika..
Od jutra spróbuję stosować się do diety 1000 kcal. Co skłoniło mnie do odchudzania?
W zeszłym roku, kiedy wróciłam z obozu letniego stanęłam na wage i.. 75 kg! Kiedy zaczęła się szkoła cały czas powtarzałm sobie, że musze schudnąć. Jednak przez zimę i niewłaściwą diete przytyłam następne 3 kg.. W Sylwestra ważyłam 78 kg i wtedy powiedziałam sobie "dość tego". Postanowiłam schudnąć. Do marca udało mi się zrzucić tylko 3 kg. Nie miałam wystarczającej motywacji i ambicji. Ponownie wzięłam się w garść. Przez marzec i kwiecień udało mi schudnąć 7 kg. Bardzo długo i często jeździłam z przyjaciółką rowerem, piłam dużo wody i jadłam znacznie mniej. Na początku maja stwierdzilam, że wyglądam już dobrze. Wszyscy zauważyli, że dużo schudłam. Wtedy myślałam, że skończyłam z odchudzaniem, jednak przez wakacje chciałam osiągnąć nowy cel- 65 kg. Udało się. Jednak waga idealna dla mojego wzrostu to 60 kg. Od dziś stawiam sobie poprzeczkę jeszcze wyżej i chcę osiągnąć to do końca roku. Mam oponkę na brzuchu i nie podoba mi się to w połączeniu z dość dużym biustem. Mam nadzieję, że pomożecie mi. :)