Myślę, że każdy z Was domyśla się po co tutaj jestem. Mam dośc siebie, swojego wyglądu, tego że wstydzę się swojego ciała. Przestałam się oszukiwac że jest OK gdy usłyszałam od swojego kolegi, że jestem TŁUSTA. Nie płakałam, bo ja nie płaczę, nie tak wyrażam emocje. Wzięłam się za siebie i już nie odpuszczę. Jem zdrowo i racjonalnie, bo nie interesuje mnie żadna dieta cud.
Ćwiczenia:
Poniedziałek: E. Chodakowska Skalpel
Wtorek: Skalpel
Środa: Skalpel II
Nie dałam dziś rady, a szczerze to nawet się nie zabierałam za skalpel I bo mam takie zakwasy, że ledwo wchodzę po schodach. Skalpel II jest dla mnie prostszy i przyjemniejszy, wiec to nim wypełniłam sobię dziś wolną chwilkę. Planuję jeszcze pojezdzic z córcią na rowerze, ale to już zobaczymy jak wyjdzie.
Potrzebuję kogoś, kto we mnie uwierzy, kto będzie mnie wspierał. Liczę na Was:*