Jeśli się myśli po raz kolejny o tym samym,
upada
i znów chce wracać
i upada
i wraca
i upada
i wrócić nie może
? i tak warto.
Przegrałam raz, drugi i trzeci i setny i tysięczny i liczyć by w nieskończoność wszystkie moje próby..
Czuję się taka słaba.. Mam 16 lat i czuję jakbym traciła kontrolę nad swoim życiem. Kontrolę nad sobą.. Nie potrafię nad niczym zapanować..
Odchudzanie.. Ehh, wstaje i zasypiam z myślą o tym, że kiedyś będę zgrabna i będę się podobać. Ale pomiędzy tym ?wstaje? a ?zasypiam? nie ma żadnych konkretnych działań, które mogłyby mi pomóc.
Nie umiem się na tyle zmotywować, nie umiem?
Nic nie umiem..
Czuję się tak mało warta..
To co, od dziś?