Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Decyzja o podjęciu odchudzania okazała się bardzo spontaniczna (jak zawsze). Leżałam 3,5 tygodnia temu w łóżku i nie mogłam zasnąć. I wtedy poczułam impulsywnie, że czas na odchudzanie!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3428
Komentarzy: 41
Założony: 7 czerwca 2013
Ostatni wpis: 1 września 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
cinderella23

kobieta, 34 lat, Warszawa

168 cm, 57.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 57 kg do 15 stycznia, 55 kg do 15 lutego

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 czerwca 2013 , Skomentuj

Jeśli nie przyjdziesz 


świat będzie uboższy
o tę trochę miłości
o pocałunki które nie sfruną
w otwarte okno

świat będzie chłodniejszy
o tę czerwień
która nagłym przypływem
nie rozżarzy moich policzków

świat będzie cichszy
o ten gwałtowny stukot
serca poderwanego do lotu
o skrzyp drzwi
otwieranych na oścież

drgający żywy świat
zastygnie
w kształt doskonały nieomal
geometryczny 

* Halina Poświatowska

19 czerwca 2013 , Skomentuj

No, no, no ! Jestem z siebie taka dumna. Aż się muszę chwalić, a uwierzcie, że dawno siebie w niczym nie chwaliłam. 
Moja waga jest już bliska początkowemu celowi, który sobie ustaliłam 55 kilo. Właśnie się zważyłam i ważę 56,8. Początkowa waga 63 kg. Metody chudnięcia? Codzienne bieganie (równe 5 tygodni ) i zdrowa, wysokobiałkowa dieta.
Jestem taka zadowolona z efektów, a przede wszystkim bieganie sprawia mi tyle radości. Mam świetny teren do biegania i dużo czasu. Myślę,że będę kontynuowała to bieganie nawet gdy osiągnę wagę 55 kilo. W zasadzie czemu by nie zejść niżej?
Mam bardzo wysoką motywację więc jestem na najlepszej drodze to osiągnięcia sukcesu i wagi, którą ostatni raz miałam mając 16 lat.
Aż chce się żyć!

10 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Dzień zleciał mi bardzo szybko na czytaniu książki w pracy. W ten sposób nawet nie myślałam o jedzeniu, chociaż oczywiście jadłam o wyznaczonych porach. Bieganie miałam dzisiaj rewelacyjne. W deszczu, aczkolwiek bardzo pozytywne uczucie. Serio. Nie wiem dlaczego ludzie tak się boją deszczu, tak jakby z cukru byli. Cóż z tego że zmokłam, miałam prawdziwą przyjemność z tego biegania. A energii tyle co nigdy. Nie wiem skąd wzięły się we mnie takie pokłady energii, ale byłam bardzo zadowolona z porannego treningu.
Wróciłam do do domu po 17, zjadłam sałatkę z warzyw, a teraz zupę na kolację, obejrzałam Codzienną Radość Życia i w zasadzie nie mam pojęcia co dalej robić. Aaaa, zrobię repeat słownictwa z Profesorem Henry ;) 
A Wam jak minął kolejny, cudowny dzień diety?

9 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Jakie macie triki na przyspieszenie odchudzania?
Ja staram się używać dużo pieprzu, papryczki chili, pić rano wodę z cytryną, zieloną herbatę litrami. Co prawda nie mam pojęcia ile w praktyce to serio ma znaczenie, no ale czego się nie robi dla figury...;)
I postanowiłam że nie będę żuła gumy,żeby uniknąć skoków insuliny we krwi.

8 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Wyniki na wadze tak bardzo mobilizują! 
Dzisiaj wypróbowałam nowe buty, biega się świetnie.
Jeszcze z miesiąc odchudzania i będę przeszczęśliwa!

7 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Biegam codziennie od 3, 5 tygodnia i ważę już 4 kilo mniej. Jestem z siebie bardzo zadowolona, napędzam się do działania. Zamówiłam nowe, śliczne buty do biegania by mieć dodatkową motywację. A poza tym serio lubię to poranne bieganie, kiedy słucham muzyki i mam wolną głowę, by myśleć. I to cudowne uczucie każdego poranka, gdy staję na wagę. Uwielbiam ten moment.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.