Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bieganie w strugach deszczu


Dzień zleciał mi bardzo szybko na czytaniu książki w pracy. W ten sposób nawet nie myślałam o jedzeniu, chociaż oczywiście jadłam o wyznaczonych porach. Bieganie miałam dzisiaj rewelacyjne. W deszczu, aczkolwiek bardzo pozytywne uczucie. Serio. Nie wiem dlaczego ludzie tak się boją deszczu, tak jakby z cukru byli. Cóż z tego że zmokłam, miałam prawdziwą przyjemność z tego biegania. A energii tyle co nigdy. Nie wiem skąd wzięły się we mnie takie pokłady energii, ale byłam bardzo zadowolona z porannego treningu.
Wróciłam do do domu po 17, zjadłam sałatkę z warzyw, a teraz zupę na kolację, obejrzałam Codzienną Radość Życia i w zasadzie nie mam pojęcia co dalej robić. Aaaa, zrobię repeat słownictwa z Profesorem Henry ;) 
A Wam jak minął kolejny, cudowny dzień diety?
  • fitnessmania

    fitnessmania

    19 września 2013, 14:42

    Znalazlam w necie artykul o tabletkach na odchudzanie, wpisz sobie w google - nadwaga to juz mnie nie dotyczy - myslisz ze to zadziala?

  • NextAngel90

    NextAngel90

    10 czerwca 2013, 20:08

    :) bo wysiłek fizyczny daje mnóstwo radości:) powodzenia;) i oby tak dalej:)

  • Electra19

    Electra19

    10 czerwca 2013, 20:03

    ojjj ja nie cierpię deszczu bo mi się włosy kręcą :D ale w sumie taki letni ciepły deszczyk jest bardzo pozytywny ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.