Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę zmienić siebie i spełnić swoje największe marzenie czyli "zobaczyć siebie szczupłą i piękną" , chcę cieszyć się z życia chodzić na zakupy i nie przejmować się czy zmieszczę się w cokolwiek :) Chcę się w końcu sobie podobać :)))! Zajmuje się rysunkami , szkicowaniem , malowaniem - ogólnie sztuką , dodatkowo szaleje za Japońskimi Anime oraz grami komputerowymi typowymi 'dla facetów" . :-) Jestem spokojną i opanowaną osobą pomimo tego że w towarzystwie nie wiele się odzywam potrafię 'dokopać' jeśli ktoś mi podpadnie . :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2010
Komentarzy: 22
Założony: 26 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 25 maja 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anank.e

kobieta, 29 lat, Toruń

165 cm, 83.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 maja 2013 , Komentarze (1)

Długo mnie nie było chociaż odwiedzałam ogólnie Vitalie regularnie jakoś nie miałam siły na pisanie czegokolwiek bo chwalić się niczym niestety nie mam . 
Mam za sobą okropne 2 tygodnie .. to były moje najgorsze 2 tygodnie w ciągu tego roku i mam nadzieje że to się więcej nie powtórzy ! 
Zaczynając od kłótni z moim chłopakiem która doprowadziła do rozstania - już jest dobrze wróciliśmy do siebie 3 lata związku nie poszły na marne ;P 
Następnie straszne bóle żołądka od zatrucia pokarmowego dzięki sałatce z kurczakiem z KFC ! 
Dodaje również wojnę z matką i dwoma starszymi siostrami która do tej pory trwa. 
I najgorsze okazało się że moja klasa została oszukana przez nauczyciela z matematyki i z tego co wychodzi 10 osób w tym ja będziemy pisali egzamin komisyjny w wakacje z matmy (nie jest to pewne ale na 89% tak będzie) nienawidzę polskiego prawa i ogólnie Polski chcę jak najszybciej wyprowadzić się do UK te przepisy są śmieszne .. 
Z tego powodu mam ostatnio pierwszy raz w życiu jakieś załamanie nerwowe czy coś ciągle chce mi się ryczeć z byle powodu jakieś huśtawki nastrojów wszystko mnie męczy ale mam nadzieje że będzie dobrze . 
Z racji tych problemów wyżej nie myślałam nawet o ćwiczeniach jadłam byle co czasami nic w ciągu dnia czasami objadałam się do pełności i tym sposobem z moim metabolizmem pewnie dobiłam do 90 kg chociaż na tą chwilę nie mam ochoty się ważyć zobaczymy jutro :) 
Muszę również zrobić porządki w znajomych i poczytać co tam u was się działo ostatnimi czasy bo sporo mnie ominęło . 
Jutro jest dzień rozwiązywania moich problemów więc planuje od razu zaplanować dietę z szczegółami i ćwiczenia oraz wszystko inne żeby sobie poukładać ten bałagan. 
Mam nadzieje że nikt nie ma tak zle jak ja ostatnim czasy bo nie życzę nikomu :P 

2 maja 2013 , Komentarze (4)

Tak jak wczoraj był jeden z gorszych dni dziś jest o wiele lepiej : D 
Rano miałam jechać do muzeum sztuki współczesnej , podczas ubierania się niechcący zabrałam sukienkę o pół rozmiaru mniejszą (mam dwie takie same) no i okazało się że zmieściłam się w tej która była na mnie za mała od pewnego czasu i nawet aż tak okropnie w niej nie wyglądam :D HA w końcu i tak nie pojechałam ale najważniejsze że schudłam 2kg!?!?!! na prawdę nie wiem o co chodzi wczoraj jeszcze była magiczna liczba 85 a dziś po śniadaniu 83 i ważyłam się aż 3 razy bo nie wierzyłam własnym oczom :P Tylko tak dziwnie bo nie widzę u siebie żadnej zmiany w wyglądzie mojego ciała .
Mam nadzieje że to nie jest chwilowe

Cieszę się wolnością bo do niedzieli postanowiłam nie robić nic , oprócz ćwiczeń oczywiście :P A od poniedziałku w końcu biorę się za naukę i wprowadzam więcej ograniczeń w diecie i więcej ćwiczeń :) Mam nadzieje że wytrzymam bo szczerze tęsknie za jakimś dobrym fast-foodem . 

Ostatnio wiele się zastanawiam nad pojęciem 'przyjaciel' i w końcu doszłam do wniosku że chyba nigdy nie miałam takiego prawdziwego przyjaciela lub przyjaciółki jak to w filmach lub książkach .. znalazłam również temat na forum Vitalii i co się okazało nie jestem sama : D Wiele dorosłych osób nigdy nie miało prawdziwego przyjaciela hmm...   właściwie to dla mnie dziwna sprawa bo zawsze nie przeszkadzało mi brak takiej osoby nawet gdy nie poznałam jeszcze mojego chłopaka ale jakby lepiej na to spojrzeć to chciałabym mieć taką prawdziwą przyjaciółkę . Zastanawia mnie również czy jeśli ktoś już ma takiego przyjaciela to może mieć drugiego równie dobrego co ten pierwszy czy to się nie godzi ze sobą? Jak jest u was z tymi sprawami? 

Oczywiście zachęcam też do ćwiczenia !!!  
"Intensywny wysiłek fizyczny działa lepiej niż antystresanty. Po ciężkim dniu w pracy albo kłótni z partnerem, to jest właśnie sposób, by złe emocje opadły, a stres znikł. Wypróbowane na sobie i wielu innych, więc polecam" 

Po prostu uwierz w siebie i postaw sobie cel! nie musisz odnosić sukcesów ciągle tylko wystarczająco często! :)

□ tylko i wyłącznie dla siebie. każdy dzień jest dobry, by zacząć wszystko od nowa. □



śniadanie - zapiekanka warzywna +woda
II śniadanie -  2 kanapki z serem i szynką
obiad -  przede mną  -------  gulasz z ziemniakami i kapustą na parze
deser -  1 lód oskar owocowy , 1 pomarańcza 
kolacja -  owoce 

1 maja 2013 , Komentarze (4)

Moja lodówka dosłownie świeci pustkami nie ma w niej nic oprócz odmrożonego mięsa i tak od kilku dni jem w sumie same mięsne posiłki bo nie mam nic innego .. już nie moge patrzeć na to mięso bleee...  Do 14 maja sama muszę sobie gotować i dbać o siebie i problem w tym że za pieniądze na zakupy kupiłam sobie buty do biegania i sandałki na lato nie przewidziałam tego że faktycznie te pieniądze były wyłącznie na zakupy i tak zostało mi 40 zł , tony mięsa w zamrażalniku i pełno białego chleba na dwa tygodnie.. niech już ta moja babcia wraca do domu:(!  Tęsknie za warzywami owocami serkami , jogurtami , świeżymi sokami itp...  
1- Maja / Majówka a ja będę całą majówkę siedziała w domu jadła mięso na śniadanie , obiad , kolacje i od jutra pilnowała kuzynów.. nie tak to sobie wyobrażałam.
Oprócz tego dziś byłam z siebie dumna zrobiłam chyba z 10 km rowerem z psiakami które nauczyły już się ładnie poruszać przy rowerze i nie wbiegają prosto pod koła albo nie zatrzymują się nagle przed rowerem żeby sobie usiąść czy się wysiusiać więc to jest dziś pozytywne . Widziałam też efekty pot wiadrami a nogi bolą do tej pory :P 
No ale żeby nie było za pozytywnie wchodzę na wagę a tam duże 85 które wryło już mi się w mózg i za każdym razem jak wchodzę na wagę widzę już tą liczbę zanim się pojawi..  będę musiała wprowadzić więcej zmian i więcej ćwiczeń ale nie widzę u siebie tych zmian żywieniowych bo nie mam w czym wybierać chyba że w kiełbasie a schabowym :/  zjadłabym coś zielonego ..  
Stan psychiczny nie najlepiej zaczynam się przekonywać do tego że chłopak w życiu to same problemy bo mój od kilku ostatnich dni potrafi mi tylko psuć humor i sprawiać przykrość , tak jak wczoraj całą noc przepłakałam w poduszkę z jego powodu tak dzisiaj wyspałam się w sadzie na kocyku :) Na szczęście mrówki mnie nie oblazły jak to zawsze w lato bywa podczas mojego opalania . 
Oprócz tego zaczynam sama siebie wkurzać rano jestem pełna energii cieszę się z dnia z życia a pod wieczór humor mi się pusuje nic mi się nie chce i wszystko jest złee..  
śniadanie - połowa kiełbasy z 1 kromką pieczywa +woda
II śniadanie -  kanapka z kiełbasą   +woda
obiad -  2 kotlety schabowe + zmieniki +sok
deser -  --------------------------------------------
kolacja -  jajko na twardo +woda

30 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Pisze notkę 2 raz bo za pierwszym mi się usunęło !?

Wczoraj wieczorem umierałam na ból pleców i brzucha na szczęście zdążyłam pobiegać zanim dostałam tego ataku ?:P 
Coraz więcej się martwię , martwi mnie szkoła ciągle o niej myślę .. jest możliwość że rozwiążą mój kierunek z powodu braku osób i braku osób chodzących na lekcje co oznacza że albo będę codziennie jeździła 90  km do innego miasta na lekcje albo będę musiała się pogodzić z stratą 2 lat nauki w technikum . 
Denerwują mnie ludzie naprawdę coraz bardziej chciałabym się odizolować , dziś miałam 2 godziny wolne do autobusu powrotnego , usiadłam sobie na ławkę w parku i idą sobie 2 dziewczyny około 18-19 lat , wcześniej z biegiem czasu wszystkie ławki zostały zajęte przez innych ludzi i tak wszystkich których mijały zbluzgały dlatego że one nie mogły sobie usiąść mi się akurat zdarzyło oberwać komentarzem "jakby schudła to tak szybko by się nie męczyła i mogłyśmy usiąść .dziewczyna 2: i nie zajmowała połowy ławki" -  ha ha ha w sumie z jednej strony było to zabawne bo obie laski miały wadę wymowy i śmiesznie to brzmiało ale z drugiej strony racja jak już będę szczupła tak szybko nie będę się męczyła :D oprócz tego ze wcale nie zajmuje połowę ławki !  aż tak zle ze mną nie jest :) 
Robi się coraz cieplej coraz duszniej i tu pojawia się mój problem co ja niby będę nosiła?! nie mam szczerze pojęcia rok temu jeszcze wcisnęłam się w jakieś rybaczki albo leginsy i było w miarę ujdzie ale teraz?! moje nogi nie są gotowe na publiczne wyjście w czymś co nie zakrywa całości ... ma ktoś może pomysł co nosić jeśli się ma dwa balerony zamiast nóg?!:D
Musze się jeszcze pochwalić , wczoraj dostałam szpilki od siostry z Irlandii:P 
Ogólnie to następna motywacja do mnie bo nigdy nie miałam odwagi zakładać gdziekolwiek obcasów bo na grubych nogach to po prostu wygląda źle.. i ze względu na pierwszy punkt nie umiem chodzić na obcasach co motywuje podwójnie :)  

i CO SIĘ WŁAŚCIWIE DZIEJE ?! co się dzieje z dziewczynami które piszą pierwszy post w pamiętniku że to już koniec że biorą się za siebie i na tym jednym poście się kończy ? Zapisałam sobie na początku kilka pamiętników żeby czegoś się nauczyć i pośledzić losy dziewczyn z podobną wagą do mojej które również zaczynają co się okazało praktycznie wszystkie skończyły na jednym poście i cisza.. to znaczy że chyba zrezygnowały ? Nie poddawać się bo nikt nie zrobi nic za nas ! niestety..

Oprócz tego zastanawiam sie czy nie wrócić do mojego hobby i potrzebuje osoby która mi doradzi ! Która jest szczera i nie będzie się bała mi napisać prosto z mostu żebym dała sobie spokój:) Sprawę opiszę tej osobie na priv bo dla mnie to osobiste chętną która się podejmie pomocy proszę o kontakt w komentarzu lub na priv 
(uprzedzam że to długa historia z chłopakiem i fałszywymi przyjaciółkami w roli głównej) 

Zdjęcia z trasy którą prawie codziennie biegam :) (ok  1km) 
U mnie ostatnio w lodówce goszczą tylko nie dobre rzeczy więc wstawiam coś smacznego i zdrowego :D


MIŁEGO DNIA !

28 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Jak tylko pomyślę że jutro muszę  wstać o 5 rano żeby zdążyć na dodatkową matematykę a potem siedzieć w szkole do 15 to nie chce mi się nic .. :/ 
Jednak postanowiłam wytrzymać do tej środy potem w sumie 2 tyg wolnego bo majówka i matury i w końcu biorę się za naukę i tą nieszczęsną matmę ... tyle poprawiania . ...
Dziś rano było szaro zimno i ogólnie nie ciekawie więc zdecydowałam bieganie przełożyć na wieczór , wchodzę sobie facebooka a tam piękne zdjęcia super sylwetek dodanych przez fanpage który polubiłam na początku odchudzania 
"figura idealna" jak nic dało mi kopa i dziś zrobiłam ponad kilometr marszu-biegu bo nie daje rady z moją kondycją :P 
Buty spisują się idealnie czuje że po bieganiu pobolewają mnie nogi i mam zakwasy więc jestem zadowolona :)  Ciekawi mnie tylko po jakim czasie zobaczę postępy. 
Dużym minusem jest to że dziś się dosłownie przejadłam ... dziś przeczytałam bardzo ciekawe zdanie  ? Słuchaj swojego organizmu. Jedz do momentu, kiedy się nasycisz, a nie przejadasz.
I tak postanowiłam w  porze obiadu zastosować tą rade i szczerze DZIWNIE ! miałam takie dziwne uczucie nie nasycenia chociaż już przestałam być głodna nadal mój umysł? chciał zjeść do pełności ... w końcu wyszło na to że resztę obiadu dokończyłam po godzinie :/   i ogólnie dziś zjadłam o wiele za dużo i złe rzeczy , trochę się na sobie zawiodłam ale zauważyłam też że jak coś jem to potem nawet nie myśle o tym tylko jem dalej automatycznie tak było dziś z połową czekolady kiedy oglądałam film. MUSZE SIĘ PILNOWAĆ
Moim zdaniem wybór jak wyglądamy w większym stopniu zależy od nas samych w tych czasach to w sumie jest wstyd mieć nadwagę czy być otyłym w Polsce to już całkiem ..  od razu przypomniała mi się historia która opowiadała mi siostra gdy byłam i niej na ferie w Irlandii . Siostra razem z mężem i przyjacielem zostali zatrudnieni w pracy sezonowej w Irlandii przy zbieraniu zmieników na polach ogólnie ludzie byli podzieleni na dwie grupy gdzie w pierwszej było większość Irlandczyków a w drugiej praktycznie sami Polacy w tym moja siostra z mężem i pewna Irlandka która chorowała na otyłość i była nie fajnie ubrana (konkretnie miała bluzkę do połowy pępka i krótkie spodenki w których było jej widać dosłownie połowę tyłka) przy pierwszym polu gdzie wszyscy się spotkali pierwszy raz od razu złośliwe komentarze z strony polaków typu "jak ona się ubrała" , "jak ona wygląda" itp ogólnie została wyśmiana i wszyscy traktowali ją jak jakąś trędowatą (siostra przyznała się że sama z mężem i tym przyjacielem nie byli lepsi) następnego dnia była zmiana ludzi w grupach i siostra z mężem i tą Irlandką trafili do tej pierwszej gdzie byli jedynymi polakami i co..?  nikt nie zwrócił jej uwagi nikt nie mierzył nie śmiał się nic nie powiedział ludzie normalnie ją traktowali i z nią rozmawiali nikt jej nie wyśmiał. 
Wniosek chyba nasuwa się sam?:) 
I właśnie  z  czystej ciekawości proszę żeby ktokolwiek kto to czyta napisał szczerze co go skłoniło do odchudzania/zadbania o siebie jaka sytuacja była tą przełomową ?
Z góry dzięki :) Myślę że da mi to do myślenia .
śniadanie - 1 parówka + 1 kromka chleba  +woda
II śniadanie -  lód rożek śmietankowy   
obiad -  2 kotlety schabowe + zmieniki + wyciskany sok
deser -  połowa czekolady 
kolacja -  nie mam pojęcia :D 

27 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

"Aby odnieść w życiu sukces, trzeba czegoś więcej niż określenie podstawowych celów." 

Prawdę mówiąc to dzień nie zaliczam do udanych i obecnie mam strasznego lenia nic mi się nie chce chociaż początek dnia zapowiadał się obiecująco .

Pobudka o 9 rano i pierwszy raz wyruszyłam biegać :D chociaż moje bieganie można nazwać raczej szybkim marszem tym samym pierwszy raz doceniłam zalety mieszkania za miastem w polach :))
Zabrałam ze sobą mojego ukochanego zamuła czyli Owczarka Niemieckiego który od kiedy się zrobiło ciepło ma dosłownie lagi życiowe co wygląda zabawnie i małego rudzielca kundelka mojej siostry w połowie trasy dosłownie 200 metrów? od nas przebiegły 4 sarny i jeden jeleń na inne pola , oczywiście psiaki wyruszyły w pogoń za nimi :P Zresztą często zdarza mi się widzieć na tej drodze polnej i w okolicy sarny , jelenie , króliki i raz nawet lisa blee :/  Zaletą jest na pewno to że można biegać w jakim che się tępię i jak się chce być ubranym bo nikt Cie nie zobaczy i nie pomyśli np "I tak nie schudnie" :) ...  Można powiedzieć że mieszkam na wsi chociaż mam 15 minut drogi do miasta niestety otaczają mnie same pola i tak zwane "parowy"  a ja zawsze chciałam mieć dom blisko lasu a najlepiej w samym środku :P 
Oprócz tego z odchudzaniem wszystko idzie dobrze dziś po bieganiu pojechałam rowerem po zakupy czyli w sumie zrobiłam 1km biegu i 4 km rowerem :) Po woli wchodzę w te zdrowe nawyki chociaż przyznam bez bicia że loda sobie nie odmówiłam. 
Cole  i inne napoje kolorowe zastąpiłam wodą gazowaną a słodycze sałatką . 
Jedyne minusy dzisiejszego dnia to , to że mój chłopak działa mi po woli na nerwy i wydaje mi się że mnie nie rozumie ale jak na razie nie chce o tym myśleć i się bardziej denerwować . 
Postanowiłam że w poniedziałek się zważę jestem ciekawa czy może , może jeden kilogram zejdzie na dobry początek biorąc pod uwagę moją dużą nadwagę to możliwe :)

śniadanie - 1 bułka z szynką + woda gazowana 
II śniadanie - sałatka z kurczaka  
obiad - spaghetti 
deser - lód w kubeczku 3 smaki 
kolacja - warzywa + woda 


"Jeśli nie umiesz latać, biegnij. Jeśli nie umiesz biegać, chodź. Jeśli nie umiesz chodzić, czołgaj się. Ale bez względu na wszystko – posuwaj się naprzód."

26 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Nie wiem właściwie od czego zacząć bo pierwszy raz w życiu pisze tego typu "pamiętnik" więc postanowiłam pisać to co myślę i czuję::D . Szczerze mówiąc w ciągu ostatnich dni doszłam do wniosku że osoby 'otyłe' - jestem na to żywym przykładem:) 
Mają w życiu gorzej i pod górkę , zdarzy się oberwać od kogoś złośliwym komentarzem bez powodu czy być tą najgorszą tylko z powodu paru-nastu :D .. kilogramów nadwagi. 
Zawsze wyobrażałam siebie jako szczupłą ładną dziewczynę która się podoba facetom i jest szczęśliwa w własnym ciele -wracając do rzeczywistości nigdy nie czułam się dobrze ze sobą i nigdy nie miałam tyle siły żeby coś z tym zrobić . Teraz myślę że nadszedł ten czas w którym przejrzałam na oczy i zauważyłam własną głupotę od dziś się ZMIENIAM! z każdym dniem będę dążyła do ideału -zaczynając od DZIŚ !:) 

Trochę o mnie :  (można spokojnie ominąć ten fragment jeśli ktokolwiek to czyta ;P) 
W tym roku będę już pełnoletnia na co dzień uczę się w liceum plastycznym i mam nie wiele znajomych kilka dobrych koleżanek paru kolegów z klasy i najbliższa mi osoba od 2 lat mój chłopak . Nie jestem duszą towarzystwa i nigdy nie przeszkadzała mi samotność chodź nie ukrywam że chciałabym mieć taką typową dobrą przyjaciółkę jak z filmów .. ciąg dalszy nastąpi .. :D 

Wczoraj dostałam moje zamówione na allegro buty do biegania z których na serio jestem zadowolona , do tej pory nie byłam przekonana do tego typu zakupów bo zdarzyło mi się w wakacje dostać poplamioną sukienkę na wesele w dodatku o 2 rozmiary za małą która mnie kosztowała 120 zł :| Ale butyy jak najbardziej pozytywne. 
Od jutra zaczynam biegać co do planu odżywiania jak na razie tylko ograniczam i zmniejszam ilość czyli typowo MŻ+ćwiczenia z czasem planuje przejść na jakąś dietę z ograniczoną liczbą kalorii ;) 
Polecam dla wszystkich wątpiących film motywujący 

dodatkowo wrzucam fotkę bucików i figury którą mam nadzieje kiedyś osiągnę :))
Teraz spadam na rower i pozdrawiam czytających o ile ktoś się odważył przeczytać:P




Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.