Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 21 lat, obecnie douczam się, odkąd sięgam pamięciom byłam pulchniutką dziewczyną, na dodatek szarą myszką, zawsze ukrywającą się gdzieś z boku. Ale ostatnio powiedziałam sobie dość koniec z tym!! Chce zawalczyć o lepsze życie i lepszy wygląd :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 34834
Komentarzy: 994
Założony: 10 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 19 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ptysia1602

kobieta, 32 lat, Kielce

166 cm, 68.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wyglądać szałowo na plaży w bikini :P

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 marca 2014 , Komentarze (7)

Hej chudzinki :*

Mam dziś kiepski dzień, @ mi dokucza i dodatkowo tęsknota, i grypa powoli mnie rozkłada. Wszystko na raz;/ Ogólnie mam już dość tego "samotnego życia" chciałabym mieć kogoś przy sobie...Wczoraj były się do mnie odezwał,nie mieliśmy kontaktu przez rok, ostatnio jak się dowiedział,że jestem sama to napisał ;/ ale wczoraj zebrało mu się na wspominki, i wyznawanie tego co jeszcze czuje ;/ nie wiem co sama mam o tym myśleć ;/;/

14 marca 2014 , Komentarze (6)

Hej kochane:*

Niestety dzisiaj jestem cierpiąca, przybyła @ ;/;/ jak ja tego nie lubię. A na dodatek muszę iść na uczelnię, w te dni najchętniej zakopałabym się w łóżku pod cieplutką kołderką i nigdzie nie wychodziła, ponieważ niezbyt się komfortowo czuję. No ale cóż takie życie kobiet, trzeba jakos przetrwać :)

Cieszę się, że sukieneczka się spodobała nie tylko mnie :) Chciałam prostą, ale zarazem, żeby miała coś w sobie takiego fajnego.. Po długich poszukiwaniach znalazłam :D z czego bardzo się cieszę, i przede wszystkim nie taka droga, więc mogę zaszaleć z dodatkami :)

Już miesiąc nie byłam w domu, i jeszcze miesiąc przede mną ;/ Tęskni mi się prze okropnie. Ale jak to moja mam mów "teraz to już z górki" zleci szybciutko :) i dwa tygodnie laby.

Dietkę trzymam, ćwiczę no jest super :) Do wakacji będzie idealnie. A u Was jak ? mam nadzieję, że idealnie.

Waaaalczymy dziewczyny walczymy :)

Miłego weekendu ! :*

13 marca 2014 , Komentarze (7)

Hej kochane :*

Nie pieszę, bo u mnie nic ciekawego się nie dzieję. Dietkuje i ćwiczę to najważniejsze :D Za równy miesiąc jadę do domku a ja już teraz widzę zmiany w swoim ciele :) Brzuszek mniejszy z czego najbardziej się cieszę, ciałko jędrniejsze. 

Aa pochwalę się wam :D a co za równe 3 miesiąc mam wesele mojej przyjaciółki (kupa czasu na zrzucenie balastu jeszcze :P) co wiąże się z zakupem kiecki i bucików, sukienkę już zamówiłam o to ona ->https://vitalia.pl/show_item.php?item=4024095870 Zamówiłam czarną z tego względu, że chce dobrać do niej jakieś fajne dodatki typu malinowe butki i bransoletkę albo jakiś inny fajny kolor :)

Co sądzicie o niej ??

Tak wiem, pani tu świetnie wygląda, więc muszę bardziej się postarać i spiąć poślady :)

10 marca 2014 , Komentarze (8)

Hej perełki :*

Taka piękna dziś pogoda w Bydgoszczy, że aż postanowiłam sobie zrobić rundkę po sklepach :D

Gdy weszłam do pierwszego, patrzę a na wieszaku wiszą moje wymarzone ogrodniczki i od samego wejścia wołają " weź mnie weź " :D jednak cena odstrasza aż 160 zł no ale mówię, za przymierzanie się nie płaci więc choc to zrobię :D

Stoję tam przy nich zastanawiam się jaki rozmiar wziąć, przemiła pani powiedziała mi "proszę wziąć 38" no ja tak trochę sceptycznie do tego podeszłam no ale wzięłam je do przymierzalni i wiecie co kochane były idealne dla mnie japka mi się tak cieszyła, że masakra :d no ale niestety na razie musiałam je pozostawić, nie stać mnie na taki wydatek na jedne spodnie (ech życie studencki). Idę dalej, moim oczom ukazuje się piękna miętowa spódniczka, biorę L , przykładam ją do siebie i mówię " ej ona będzie za duża na mnie " wzięłam M, lecę do przymierzalni no i wiecie co dziewczyny, była za duża :D:D ooo matko kolejna miła rzecz w ciągu tego dnia:) super.


Dziewczyny walczymy lato już za pasem, a piękne ciałko się samo nie zrobi :D

7 marca 2014 , Komentarze (16)

Hej kochane :*
Dziękuję za wsparcie które od was dostałam ostatnio, dużo mi ono dało:* jesteście boskie. Z racji tego, że wczoraj minęło dwa miesiące odkąd zaczęłam walkę to zrobiłam zdjęcia porównawcze. Efekty są, ale pewnie byłyby lepsze gdybym bardziej trzymała się dietki w lutym, no ale cóż, mogę tylko powiedzieć, że w marcu będzie o niebo lepiej :)
Przepraszam za jakość, ale niestety nasza kochana Vit bardzo rozmazuje. Może coś zobaczycie 

4 marca 2014 , Komentarze (10)

Hej :*
Od razu na wstępie piszę, że to nie będzie typowy wpis o odchudzaniu, więc nie musicie tego czytac. Po prostu nie mam komu się wyżalić pozostaje mi tylko ten pamiętnik, a nóż może spotkam kogoś tu kto mnie zrozumie, zrozumie to co teraz przechodzę :(:( jest mi cholernie przykro, ale po części to moja wina;/
Tak dobrze czzytacie... moja 
Ale o co chodzi, o to, że pokłóciłam się z mama dość poważnie, padły słowa których nigdy bym się z jej strony nie spodziewała :(
A poszło o drobnostkę ;/ jak zwykle..
Już nie raz odczulam, że moja mama wchodzi mi za bardzo z buciorami w życie, tak jakby chciała moje życie przeżyć ale jeszcze raz jako ona .. rozumiecie o co chodzi.
Przeze mnie chce spełnić, swoje niezrealizowane marzenia. i pewne rzeczy narzuca na mnie, w ogóle nie konsultując się ze mną ;/;/ po prostu przyjęła tak -> TY MUSISZ TO ZROBIĆ.
Studia ech odwieczny problem, tak przyznam kiedyś mi się marzyły studia medyczne startowałam ale nie udało się jestem teraz na Elektroradiologii i mi się ten kierunek bardzo bardzo podoba.. Nie chciałabym go zmienić, ale moja mama niee TY MUSISZ IŚĆ NA MEDYCYNĘ i o to właśnie poszła moja kłótnia dziś.. Bo powiedziałam jej wszystko bardziej "wyrzygałam" co mi leży na serduchu, mogłam się tego spodziewać nie zrozumiała :(:( Padłyy okropne słowa, nawet nie chce ich przytaczać bo mi wstyd a przede wszystkim cholernie smutno.. Siedzę i ryczę nie mam tu nikogo.. nie mam do kogo się odezwać, bardzo mi źle.
Przepraszam że wam tym głowę zawracam, ale musiałam to wyrzucić z siebie..

1 marca 2014 , Komentarze (7)

No hej :*:*

Trochę mnie nie było, ale jakoś te dni leciały nic nadzwyczajnego. Przechodzę chyba ciężki okres związany z powrotem TU. Nic w sumie dziwnego zawsze go przechodzę, ćwiczenia są ale jakoś nie mogę się zmotywować do diety.
Ale musi być koniec tego, dziś jest odpowiedni na to moment, bo zaczyna się nowy miesiąc, a ja na prawdę chce jechać do domu chudsza...
Więc walczę, muszę pokonać ten zły okres w moim życiu..
Postaram się częściej odzywać ale nie obiecuję, muszę się uporać z paroma rzeczami ..
Papa :*

24 lutego 2014 , Komentarze (9)

Weekend zleciał, byłam w szkole, niestety wpadło troszkę grzeszków, ale się ogarniam dziś, już jest dobrze :) dietka, ćwiczonka.
Mam nowe postanowienie, do domku jadę dopiero 14 kwietnia czyli jeszcze spoooro czasu, i właśnie do tego wyjazdu chcę ważyć 65/64 kg :):) czyli jakieś 5/6 kg muszę się pozbyć. Wydaję mi się jak najbardziej to do zrealizowania.
W takim tempie to ja do wakacji będę laseczka jak się patrzy :D heh.
Właśnie co do wakacji to planujemy wyjechać ze znajomymi na 10 dni nad morze, więc muszę sprężyć pośladki i walczyć, bo samo się nic nie zrobi :d 
wcześniej mam wesele swojej przyjaciółki na którym będzie sporo znajomych z którymi mega czasu się nie widziałam, też chce zrobić na nich mega wrażenie :d
wiec mam sporo okazji, żeby zabłysnąć :)
Uuuda mi się na pewno :)

21 lutego 2014 , Komentarze (5)

Hej :*
Niestety już wróciłam, jestem u siebie :( dziś mam egzamin, więc musiałam przyjechać na ten cholerny weekend, nie było łatwo, nie powiem wczoraj na dworcu popłynęły łzy.. Było mi cholerne przykro, że muszę ich wszystkich zostawiać znowu na tak długo :(:( długo bo aż na 2 miesiące, niestety tak mam załadowane te miesiące, że nie uda mi się wcześniej wyrwać ;/
Mam nadzieję, że szybko to zleci. 
Jedynym plusem takiej długiej rozłąki jest to, że mogę niektórym "przyjaciółką" zagrać na nerwach.. a jak ?? no już piszę, a tak, że mam zamiar jeszcze sporo schudnąć :D jak mnie zobaczyły  to od razu zaczęły diety, ale ja jestem w tym lepsza !!! :D
Wracam do was, teraz będę częściej pisać i komentować, w domu nie było na to czasu, tzn był, ale wolałam go przeznaczyć na ploty z mamą, czy wypad do kina z przyjaciółmi :* 
Ale teraz przez te 2 miesiące będę ciągle z wami :)

19 lutego 2014 , Komentarze (2)

Moje kochane dziękuję Wam bardzo za życzonka :*:* Jesteście nieocenione :*
Jutro wracam już na swoje śmieci, ach szkoda, że ten czas tak szybko zleciał, tak mi dobrze w domku, nie chce się wyjeżdżać :( jak już będę na swoim  się ogarnę to do was napiszę :*
Do napisania :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.