Wracam na vitalię.
Wcześnej tylko wpadałam chwilami, żeby coś przeczytać. Cały czas w mniejszym lub większym stopniu się ruszam. Chodzę na fitness, choć z braku czasu najczęściej wychodzi 1 raz w tygodniu. Kupiłam za to rower i zamierzam jeździć nim do pracy i gdzie się da. Waga prawie stoi w miejscu, niby kilo mniej, ale muszę zacząć bardziej się pilnować jeśli chcę zobaczyć mniej. Ostatnio jem dużo słodyczy i trzeba coś z tym zrobić :p
Dzisiejszy jadłospis: (jak na razie)
-2 kromki chleba z masłem, papryką czerwoną i rzodkiewką, herbata z pokrzywy
- 2 małe talerze zupy "brokułowej" (seler, pietruszka, marchew, brokuł, ziemniaki, odrobina masła)
- garść pestek słonecznika, herbata z bratka
- 3 mandarynki, zupa
- kaszka delicata
- 2 mandarynki
- kaszka
Aktywność:
- jazda na rowerze ok 1h
- joga 1h
- orbitek 10 min