Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alexsaskee

kobieta, 40 lat, Oslo

182 cm, 89.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 lipca 2023 , Komentarze (1)

Wczoraj polozylam sie juz o 22 bo w ciagu dnia zmoklam kilka razy ( ta robota to wrrrrr...!) I Jak juz doszlam do domu to nic nierobienie wzielo gore. Nawet na film nie mialam sily. Dzis juz sile mam, na nogach od 7 30. Silka zaliczona. Katowanie nog na narciarzu I na schodach. Jutro ciezko bedzie wstac z niskiej kanapy. A bylo cudnie bo PUSTO. Absolutnie nikogo. Lubie takie poranki!

Dzis mam lekarza I mam nadzieje na kontynuacje obecnego zwolnienia na 50% bo proby chodzenia w butach dluzej poki co koncza sie piekacym bolem.

Tak w ogole to.. zaczelam sie uczyc japonskiego. Bo czemu nie:) mam czas a Duolingo zacheca do krotkich lekcji. Do wakacje zycia jeszcze kilka dlugich miesiecy wiec moze chociaz cos czytac sie naucze. To byloby cos! Poki co ucze sie pisac I jest to nawet zabawne.

Ma z Nami jechac kumpela. No to dobra mowie zrobie plan, kosztorys I zobaczycz czy ci odpowiada. Wyslalam. Tak pasuje a wczoraj ( po 3 tyg) ah wieszz Alex to moze ja kupie bilet miesiac wczesniej.. a musze to a musze tamto. Wku*W n gornej granicy normy. po co sie zgadza jak potem zaczyna krecic? Jak mnie takie cos denerwuje ( mowiac bardzo delikatnie!!!) Dalam jej czas do ndz. Woz albo przewoz. Rezerwuje bilety dla Nas i hotele wieczorem I nie ma zmiluj.

Trzeba tez bedzie kupic te testy do egz panstwowego z norweskiego...ale to troche zalezy od tego czy dalej nie musze pracowac na caly etat... Bo caly etat w tym miejscu to comiesieczne nadgodziny, na ktorej obecnego mam lenia I jedyne co to mysle o nadchodzacym urlopie, a to juz za 34 dni!


25 lipca 2023 , Komentarze (2)

Pogoda miala byc dzis kiepska wiec bieganie w parku oznaczaloby buty umazane blotem PLUS po ostatnim goniacym mnie wariacie, podchodze do tematu z dystansem.

Za to na silce jest cieplo, sucho I bezpiecznie. Nastawilam sie na 10km I mimo ze mialam pewnie obawy czy to sie da czy nie da, grunt to sprobowac. Dalo sie. Daje sobie 🥇🥇🥇, bo Jak sama dla siebie nie bede dobra to nikt inny tego nie zrobi. 

A zainspirowal mnie wczorajszy film "Brittany bieganie marathon", gdzie otyla laska zmienia swoje zycie - chudnie I ostatecznie przebiega NY marathon.

Samozadowolenie osiegnelo zenitu, mimo ze czas nalezaloby poprawic (72 dlugieee minuty). Ale cieszmy sie tym co jest - udalo sie!! Alex, well done:D

Dowloklam sie do domu przez sklep - sniadanie na wypasie - cieple buleczki z maslem ( ale drozyzna!!!!) I mozzarella. Niebo w gebie!

Przesuwam pasek w dol! Moze to I wariactwo czesto sie wazyc ale to trzyma mnie w pionie. To Samo z fitatu. Wiem ze musze wpisac co zjem. Wiec nie jem rzeczy ktorych nie chce tam widziec. Proste ale tak cholernie trudne zarazem.

4.1kg do celu i 36dni. Juz sie widze na balkonie z drineczkiem w pelnym sloncu!! ( Ta mysl towarzyszyla mi dzis juz od 5 km - jest to super motywacja!)

23 lipca 2023 , Komentarze (5)

Minely 3 tyg dietowania I efekty sa! Najwiekszy to smuklejsza twarz ale i obojczyki, oraz gorna czesc brzucha. Na wadze minus 5.1kg. * edit. Liczyc nie umiem - 4.1 kg 😁

Czy bylo ciezko? Tak i nie. Uparta jak osiol jestem I wiele trzeba Zebym zdanie zmienila ale kazdy ma swoje slabosci a moja jest alkohol.

Zamiennik na bezalkoholowe piwo oraz traktowanie napicia sie w kategorii Raz na jakis czas moge ORAZ przejscie na g&t, pomoglo bardzo dla glowy I wagi.

Czasami zasypiam na pograniczu glodu ale wtedy rano zjem wielkie sniadanie I makro sie wyrownuje. A fajnie budzic sie nieprzezartym.

Wlasnie stoje przed dylematem czy zjesc zaraZ czy po silownii, ktora otwieraja dopiero za godzine I chyba glod zwyciezy. Kwestia tego czy bedzie to tortillas z omletem czy musli z owocami..

Wczoraj przyszly nowe galoty do pracy. Ladnie odszyte z kantem z Mango. Mysle ze miesiac temu bym nie weszla w to ich 46 ( te rozmiarowki to zawsze niewiadomo Jak wypadaja..) a teraz i owszem, wiec jest git.

22 lipca 2023 , Komentarze (1)


Sobota dzis wiec poszlam pobiegac. Stala trasa wzdluz rzeki. Centrum miasta. Zwykle mijam ludzi z psami albo biegaczy albo przechodniow. Dzis pustka.


Wracalam juz - 5km na liczniku i kilka wzniesien I podbiegow przede mna - gdy facet przede mna (kulawy I z parasolem) zaczal przyspieszac. Wpierw wygladalo to ze sie spieszy do roboty, wiec co mnie to obchodzi? Ale im bardziej sie zblizalam to on zaczal biec machajac tym parasolem. Przycisnelam troche I go wyminelam.. slysze katem ucha ze zwalnia... Ale zaraz znowu przyspieszyl I to tak ze siedzial mi na plecach... Po 3 razie juz sie nieco wystraszylam bo trasa przegiega pod mostami gdzie jest wasko plus dalej zerooo ludzi, wiec zaczelam cisnac ile tylko moglam zeby sie od niego oddalic. Prawie pluca wyplulam! On odpuscil przed kolejnym mostem (byl ostry podbieg) Tetno z normalnego dla biegu 140 podeszlo do 160. Nie wiem czy wroce tam biegac...

**

Z racji ponownego posiadania czasu wolnego wrocilam do czytania. Miedzy przygodami Pipi, czytam ksiazke pt dlaczego dziecko gotuje polente - I jest to dziwna ale I interesujaca ksiazka, na ktora wpadlam przypadkiem czytajac "nie jestem twoim polakiem" E.Sapiezynskiej. (polecam wszystkim emigrantom!)Slowko do slowka, zdanie do zdania, troche slownika i jakos to czytanie idzie.niby mam B2 ze sluchania I czytania ze zrozumieniem ale wiadomo, nad jezykiem trzeba pracowac. 

21 lipca 2023 , Skomentuj

Nie wiem czy znacie aplikacje Flo? Taki program do monitorowania kiedy nadchodzi okres. Bardzo przydatny, bo kto by pamietal? Takze tak - okres jest a na wadze wielkiego skoku nie ma. Czyli jest dobrze.

Ostatnio w pracy taki Ruch byl I tak spaprany grafik ze musialam zostac pomoc. Zamiast byc 6h bylam ponad 9.Wrocilam do domu ostro kulejac I mimo ze mieszkam blisko, rozwazalam taxi. A to o czyms swiadczy bo odkad mieszkam W no jechalam taxowka Raz - odbierajac V ze szpitala bo by nie dowlokl sie do autobusu 50m. 

Jeszcze tylko dzis jakos to bedzie I 2 dni wolnego. Mialo dzis padac a piekne slonce ... Jesli znowu bedzie Jak w srode, tym razem nie zostaje - sorry radzcie sobie sami.

Wcz dotarla paczka z h&m! A w niej kostium kapielowy bo czemu nie?! I koszulki dla V - niech ma cos od zycia:D. Kostium sstraszaaanie mi sie podobal na zdjeciu wiec I wam pokaze:

Uwazam ze jest sexi. Zakrywa sporo ale tez I pokazuje co na pokazywac. Grunt ze pasuje i  ma zakryty brzuch wiec nie czuje sie Jak wieloryb:D

Po pracy czas odebrac ksiazki z biblioteki bo juz przyslali mejla ze czekaja na police. Bardzo mi sie ten system podoba.zamawiam co chce I Jak jest dostepne to dostaje powiadomienie..

Nie spie od 7... Czas na kawe.

18 lipca 2023 , Komentarze (3)

Dzis tak na 80% postanowilam zaczac sie uczyc na egz z tzw wiedzy o spoleczenstwie . Potrzebny mi ten papier do paszportu. Patrzylam juz na terminy egzaminow I pojawiaja sie juz na poczatku wrzesnia I pomijajac fakt ze bede wtedy na urlopie to nie wydaje mi abym zdazyla sie dobrze przygotowac. 

Tzn dzis np robilam z biegu test I zdalam ( granica 29 na 38pyt) ale to byl rzut na tasme. Niektorych pytan nie rozumialam ( po norw) wiec trzeba by nad tym popracowac a skoro teraz mam czas to wymyslilam sobie ze kupie zestaw 2500 pytan z neta ktory jest wazny 3 mce I gdy ten okres bedzie sie konczyl zapisze sie na egz.  Takze jest plan. Trzeba go tylko zrealizowac.

Dzis dzien fizyczny. Z Rana silka I cisnelam na gore I troche na brzuch a potem w robocie przerzucanie kartonow. Oczywiscie w pelnym sloncu. Ledwo skonczylam zaczelo padac. Taa..zycie.

Zamowilam kolejnej 3 ksiazki z biblioteki. I mam nadzieje ze przed weekendem beda! W czw moze pojde na hiking wiec fajnie byloby cos poczytac wieczorem! Dla nastolatkow co prawda ale lepsze to niz zaden kontakt z jezykiem.

Odbilam sie od 85kg. Jest dobrze!




17 lipca 2023 , Komentarze (1)

Powrot do pracy juz od wejscia podniosl mi cisnienie bo ta co otwierala nie przyblokowala bramki.. wiec tak sobie bimbaly drzwi a ze dzis wialo to tylko czekac a ktos na drzwiczki wpadnie na skuterze... I bedzie sie dzialo.

Internet na sprzecie nie dzialal wiec system lezal. Wspolpracowniczka mimo ze przyszla 2h przede mna nie potrafila go naprawic...zrobilam. nowe guziki na systemie stworzylam I dzialaja.. wchodze na magazyn a Tam rozpierducha. Serio?? Po miesiacu niezly prezent powitalny..

**

Na dzis 17000 krokow I male nadcisnienie. Dobrze ze to poki co part time bo szloby oszalec...

** 

Jutro w planach silownia albo bieganie.zalezy od pogody. Oby nie lalo..

16 lipca 2023 , Komentarze (3)

Szaro buro. Lada chwila lunie.

* I Jak zaczelo tak 2h skonczyc nie moglo. Drzemka  z odglosami deszcz w tle to jedyne co mialam ochote zrobic.

 Rano byli zdecydowanie lepiej.Motywacja lub znudzenie nic nierobieniem to dobry punkt wyjscia do porannego treningu.

Male przyspieszenie w stosunku do ostatnich 2 biegow. Nie byl to jednak latwy wysilek. Czulam sie spuchnieta i ciezka. Maly deszcz w polowie trasy tez nie pomogl. Ale grunt to sie nie poddawac. Samo sie nie zrobi. Waga dry w dobrym kierunku.

Do wyjazdu 45dni! To juz tak blisko! W koncu! Realna szansa na zgubienie 3kg jest.

Jutro wracam do pracy. Na szczescie do konca miesiaca tylko na 50% , bo o ile moge isc pobiegac I stopa nie boli tak noszenia buta przez dluzszy czas sie obawiam. Ostatnio pieklo jak cholera... No ale jutro sie okaze.

Jak znowu niedospie z wrazenia to moze w koncu pojde na badanie krwi bo wizyta u lekarza juz w przyszlym tyg.

Tymczasem czas na mala przekaske - pudding chia z orzechami. Of course homemade:)

15 lipca 2023 , Komentarze (3)

Znowu pada.  I co z tego ze za uzywanie pradu doplacaja dzis jak I jutro. Ja chce slonce! 

Spacer 5km w deszczu byl srednio przyjemny. Mokra kura w mokrych jeansach. No ale zrobione. 

Silka z rana zaliczona. Dzis tylko nogi. 40min,mokra koszulka I 800ml wody pozniej dowloklam sie do domu.

Dzis chodze glodna. Nie wiem czy to zmiana pogody, czy nadchodzacy okres ale mam chcice na zarcie. Na szczescie powstrzymalam sie przed chipsami, paluszkami I lodami ( a mam wsio w domu) a zrobilam goracy kubek- kisiel o smaku pigwy ze swiezymi sliwkami.

Na kolacje zdrowa wersja fast foods - weganski hot dog z bulka pelnoziarnista I pyszna salatka. Oczywiscie z musztarda I ketchupem. I mam nadzieje ze dzis juz lodowke bede omijac. Na chwile obecna wydaje sie to mozliwe. Bo zaraz 2000 kcal na liczniku.


14 lipca 2023 , Komentarze (1)

Dobilam do 85. Z kawalkiem ale jest!! Wcisnelam sie tez w spodnie sprzed 2lat! Co za radosc!! Do celu 5.7 kg. Tylko!!



Nie do konca wszystkie guziki moglam dopiac ale dupsko weszlo! Na spacer z 18000 krokow na letniaka moglam isc. 

Wcz wpadlo kilka slabiutkich g&t z kumpela ale bardzo grzecznie I z tonikiem zero kcal wiec zmiescilam sie w 300 kcal a wiec I w bilansie dniowym. A jak sie nagadalysmy!

Dzis juz dospac nie moglam wiec po 8 wstalam I z malum bolem stawow odmowilam sobie silki I tym bardziej biegania. Moze jutro. Nadchodzi okres i choc jeszcze kilka dni to  czuje juz wewnetrzny w*urw zmieszany z dyskomfortem.

Pieknie za to gotuje. Tzn mi bardzo smakuje moja kuchnia a ze V wyjechal to pracuje na samozadowoleniem kubkoe smakowych;)

Dzis wpadl baklazan, ktory robilam juz 3 raz I ciagle mi smakuje w tej wersji! Do tego ryz sushi z zielona cebulka I ogorek marynowany w sezamie. Pysznosci!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.