Dzisiaj powrót do szarej rzeczywistości - co nie jest równoznaczne z gorszym :)
przez dwa dni trochę odpuściłam dietę, ale dzisiaj już wracam do mojej normalności :D
Śniadanie:
chleb i szynka ( zrobione przez mojego tatę miodzio - kupione mięso i przygotowana )- 100 kcal
Śniadanie II:
Activia malinowa - 153 kcal
woda cytrynowa -58,1 kcal
baton zbożowy - 150 kcal
kawa - 50 kcal
Obiad: warzywa z przyprawą włoską - 211,5 kcal jeszcze nie jadłam, a zdjęcie zrobione wcześniej ;)
Serek wiejski i dżem truskawkowy - 304 kcal
=
1026,6 kcal
Ćwiczenia:
dzisiaj za mną przysiady PIERWSZY DZIEŃ ;)
jeszcze jakieś ćwiczenia dzisiaj zrobię, ale nie wiem jakie i wieczorem tu dodam :)
Trochę moich refleksji ;)
Dzisiejszy świat mknie jak oszalały. A my nie patrząc na siebie, tylko na innych próbujemy się w niego wpasować. Podążamy za jakimś "bo tak wypada" albo "bo tak trzeba". Czasem łatwiej rozmawiać z zupełnie obcą osoba. Wydaję mi się, że jest to spowodowane tym, że ciągle między sobą rywalizujemy. Mówią że kiedyś były inne czasy. Nie doświadczyłam ich. Znam je tylko z opowieści. Wydaje mi się, że były lepsze jeśli chodzi o stosunki ludzkie. Ludzie jakoś się szanowali, rozmawiali. Dzisiaj jest ważne to co napiszemy na fejsie... czyli robota na pokaz. (niestety nie uczestniczę tam aktywnie - chyba jestem jakaś dziwna ;D ). To jest nasze życie i musimy je przeżyć po swojemu.
Moje trzy najważniejsze zasady:
1.Dążenie do spełnienia swoich marzeń.
2.Szanowanie ludzi którzy nas otaczają.
3.Czuć się dobrze z samym sobą.
a reszta przyjdzie sama :)
i chciałabym dodać, że nic złego mi się w ostatnim czasie nie przydarzyło ;D
Dawno ich nie było :D
czyli moi mężowie :D
za dużo ich i już nie gubię się w liczeniu ! :D
Miłego dnia ! :*