Witam wszystkich w ten, jakże nudny, wieczorny dzień. Będzie krótko i zwięźle. Tak jak wspominałam, od jutra mam ferie - z czego cieszę się ogromnie. < wszystkim którzy właśnie są po, życzę miłej nauki! :* > W ten week dużo myślałam nad tym, czy aby na pewno dobrze się odżywiam. Od jutra wprowadzę na blog takie
FOTOMENU, wtedy będziecie mogły określić jak jest, jakie zmiany wprowadzić itd. Kiedy widzę jak młode dziewczyny piszą, że chcą schudnąć na diecie 100kcal bo boją się więcej jeść to po prostu mnie trzęsie. A najlepsze jest to, że robiłam kiedyś tak samo <
kiedyś - nie dawno!> Na takiej diecie i do tego z ćwiczeniami nie da się pociągnąć dłużej niż tydzień, także to jest bez sensu. Wczoraj wieczorem byłam po ćwiczeniach i ogólnie po tym całym tygodniu strasznie słaba, dlatego dzisiaj sobie trochę odpuściłam, oczywiście zdrowo, bez żadnych słodyczy, tylko po prostu zjadłam troszkę większe porcję posiłków i czuję się o wiele lepiej.
No to tak, od jutra:
* wstaję o 8.00
* ćwiczę 30 min
9.00 ŚNIADANIE
w między czasie posprzątam dom :)
12.00 II ŚNIADANIE <coś lekkiego>
15.00 OBIAD
* wyprowadzę psa na spacer
18.00 PODWIECZOREK
20.00 KOLACJA
* wieczorne ćwiczenia
Ostatnio moja mama do mnie:
-wiesz co? Powiem Ci, że już widać po Tobie, że schudłaś! :)
ah, uwielbiam to
Może.. kiedyś.. wrzucę Wam tutaj zdjęcia mojej figury
OD JUTRA NIE WCHODZĘ NA WAGĘ! KOLEJNE WAŻENIE DOPIERO 3 STYCZNIA.
ściskam mocno, powodzenia, K ;*