Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Gdy już nie wiesz dokąd iść, słuchaj krwi, która krąży w tobie, Daj się ponieść, daj się ponieść. W kolorze twojej krwi tkwi symbol i odpowiedź, Daj się ponieść, daj się ponieść. Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym. Wciąż jest nas zbyt mało, by doprowadzić do zmiany, Lecz każdy z nas ma moc, by zacząć powoli wsączać łzy w serce skały, Aby poruszyć monolit. Wiemy, że możemy sprawić, aby świat był lepszy i kto musi wziąć na barki trud? Nowi architekci. My, bo tu miejsca dla nas brak wciąż i gdy tylko chcesz otworzyć się, Słyszysz, że masz się zamknąć. Lecz jeśli myśleli, że mogą kazać ci cokolwiek Tylko ze względu na twoją słabość ? biada im. Nauka dla ciebie i dla nich oby stąd wynikła: Nie wszyscy jeszcze się poddali ? chodnikowy wilk, brat! Z otchłani bólu, rozpaczy, niewiary, Po szczyty nieba, zrozumienia, wolności i chwały, Stratowany fortuny kołem wiem jedno: Że to odległość pomiędzy górą a dołem jest pełnią.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 31746
Komentarzy: 500
Założony: 21 listopada 2012
Ostatni wpis: 28 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
vanillachoice

kobieta, 33 lat,

175 cm, 65.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 kwietnia 2013 , Komentarze (4)
kliiiiiiik 

4 kwietnia 2013 , Komentarze (3)
przeżyłam, przetrwałam, nie zjadałam dużo, ale źle. Uczucie rozsadzania żołądka i jelit mi towarzyszyło i niemożność wypróżnienia, że poszłam do apteki po przeczyszczacz. Zadziałał i czuje sie o MILIARD razy lepiej :)

dzisiaj koniec tego dobrego a zarazem poczatek. 1h zajęć i weekend.

29 marca 2013 , Komentarze (4)
Słuchajcie, mam taki problem:
Ważę stosunkowo już niedużo, bo 62 kg na 175 cm wzrostu.
Powinnam być szuplutka i jędrna, ale tak się nie dzieje.
Moim problemem jest BRZUCH.
ćwiczę systematycznie - mel B. 8min abs, brzuszki i za cholerę mój brzuch nie chce się pozbyć nadmiarowej ilości skóry :( wisi po prostu... jest miękki i trzęsie się, przy siedzeniu się fałduje. No kur* mam go dość... Nie zależy mi już na zbijaniu wagi, a na tym, by jakoś wyglądał. Niby mięśnie po ćwiczeniach bolą...

(zdjęcia brzucha kilka wpisów poniżej)

Schudłam z 90 kg do wagi obecnej, może w tym tkwi problem, no i taki, że miałam otyłość brzuszną...Może mam się uzbroić w cierpliwość ? Sama nie wiem... Może zacznę się okręcać folią na noc, albo coś w ten deseń, bo serio chciałabym mieć ładny, płaski twardy brzuch, ale kompletnie jest na mnie obrażony i nie chce mu się współpracować. 
Miał ktoś taki problem i z nim sobie poradził ?

27 marca 2013 , Komentarze (3)
rozwaliła mnie ta pogoda na łopatki.
dobrze, że mamy wolne od zajęć i mogę sobie spokojnie pochorować w domowym zaciszu a nie jeździć na kolosy i zaliczać, jak ostatnio.
sesja zaliczona już dawno, indeks odebrany, pieczątka na legitymacji jest... no i połowa semestru również za mną :)
Waga zaskoczyła mnie, ze w sumie jakiś miesiąc folgowałam równo a tutaj 62,3 kg. To właśnie efekt dobrej diety, że jak się przestaje jeść stricte dietetycznie, a je się na co się ma ochotę w granicach rozumu, to waga nie rośnie nagle. Mogę śmiało stwierdzić, ze misja dieta realizowana jest bardzo dobrze :)

Nie zapisuje tu już mojego menu, bo to żadne cudo. po prostu- staram się jeść zdrowo, ewentualnie tak, azeby zmiescić się w 1500 :)
Nie wiem, czy dzisiaj cokolwiek przełknę , bo gardło mi wysiada... pewnie niewiele poza przeciwbólowymi :(

Od dwóch miesięcy jestem singlem. Robi mi się lepiej. idzie wiosna :)
Poznałam chłopaka, przez internet, jak to bywa w dzisiejszych czasach. O dziwo jest z tego samego miasta, z sąsiedniej dzielnicy. A co najlepsze : ma prawie identyczne podejscie do zycia jak ja, poczucie humoru, nie lubimy tych samych rzeczy... moze udaje.. Nie wiem, jak wygląda, ale pisze mi się z nim świetnie już 2 tydzien- dosłownie czas wtedy zapierdziela i z godziny 16.00 robi się 3:00 i trzeba definitywnie iść spać. Nie wspominałam o spotkaniu, ale to może lepiej- jak bedzie sam chciał to zaprosi. Zaledwie rok starszy, ale to nic :) Może okazać się, ze będzie to fajna znajomość :)
Ja nie narzekam na to, ze jestem samotna, nie musze miec kogoś, by być zadowoloną  z życia. Tylko ex chłopak robi mi wyrzuty, ze go zostawiłam, a co najlepsze, przecież to jego wina, ze go zostawiłam. I niech spierdala, nie jestem łaskawa milion razy i mam swoją cierpliwość.

25 marca 2013 , Komentarze (3)
waga taka jak na pasku, czyli prawie miesiąc olewania diety i jedzenia małych i większych grzeszków... i NIE PRZYTYŁAM :)
czyli jest stabilnie :)))
mogę byc z siebie dumna


dzieki tej przerwie nabralam nowej siły na dalszą walkę z ta juz niewielką ilością nadbagażu :)

ps : połamałam stepper /:(

13 marca 2013 , Komentarze (17)
standardowo : na ile kg mnie oceniacie. Nie chce wklejać na forum...



sorry za takie zdjecia, ale nie mam ani aparatu ani lepszego lustra :(

8 marca 2013 , Komentarze (6)
Witajcie kochane ! Mój dobry humor utrzymuje się, mimo deszczowej pogody :) Dzisiaj ciemniej niż wczoraj, ale to nic ! Wiosna idzie do Nas już wielkimi krokami, do lata już tylko sto kilka dni, i za te sto kilka dni zamierzam być jak LASKI Z OKŁADKI PLAYBOYA ! A co ! Waga 62,9 ! Niech spada, ale stopniowo, a nie jak mnie zaskakiwała 2 tygodnie temu szybkim spadkiem, a tak nie może być , bo dało mi po dupie, to, ze najadłam się w ten poniedziałek frytkami itp i 1,5 kg up. NIE, DOSYĆ. Niech losuje mniejszą wagę, ale rzędu 0,1-03 kg dziennie, a nie jak wtedy 0,7-1 kg -.-, wiem, ze to motywujące, ale równie demotywujące jak się naje zakazanych rzeczy. AMEN.

Z okazji dnia babeczek życzę Wam , żeby waga spadała powoli, a czas szybko zleciał ! Życzę motywacji do ćwiczeń, zdrowych posiłków, braku kompulsów i cellulitu ! :)

Zobaczycie, że już niedługo i będziemy takie laski, że palce lizać :D

7 marca 2013 , Komentarze (2)
Miałyście rację z pogodą. Dzisiaj deszcz, ale przynajmniej jest jaśniej :)

Ubrałam wczoraj płaszczyk, chociaż na 1 dzień, bo ciepło było na tyle, by móc w nim wyjść 

Dzisiaj idę zrobić rajd po lumpeksach :) dawno mnie tam nie było, a może zgarnę jakąś perełkę do kolekcji. Mam na myśli spódniczkę a najlepiej to ze 3, bo mam już dość chodzenia w spodniach, a spódniczki goszczą u mnie z taką rzadkością, gdyż mam ich zaledwie kilka i to wszystkie czarne. Mam dość czarnego, ale do cholery, co ide do sklepu, to czerń wybieram, bo jest klasyczna i piękna i nie mogę się oprzeć. Albo wybieram biel. Jakoś ciężko mi się przełamać do innych kolorów, ale od dawna marzę o czerwone sukience 

Wczoraj ćwiczyłam non stop przez godzinę na brzuch, uwielbiam gdy mnie pieką mięśnie brzucha. Moje postanowienie ważyć się raz na tydzień nie wyszło. Gdy wstaje rano, to da mnie już rutyna : toaleta, waga... i śniadanie.

Byłam u ginekolog, opowiadała mi ile pacjentek przychodzi na wizytę po kilku latach z problemami takimi, że gdyby przyszły wcześniej, udałoby się wyleczyć w zarodku... :( Trzeba dbać o siebie ! Ja miałam podejrzenie nadżerki i III gr cytologii niegdyś.Wczoraj lekarka powiedziała, że już nie muszę się martwić, nie trzeba robić cytologii, bo wsjo jest okej :) W końcu trafiłam na konkretnego lekarza(w dodatku cytologa), poprzedni stwierdził, ze mam zapalenie i jest czerwono ... i zabiegi. Ech a ja nigdy nie skarżyłam się na swąd czy upławy... I co szłam do niego, ciągle jakaś infekcja ! Dopóki nie zmieniłam lekarza... A wydawał się naprawdę ok i konkretny. Pozory mylą.

Dzisiaj wskazówka wagi wylosowała równe 63, ani mniej, ani więcej. Po moich ekscesach z czipsami, frytkami, waflami paprykowymi, sałatką z majonezem etc, wcale się nie dziwie, że przybył mi kg. A było tak pięknie -.- Ale zgubie to, oczami wyobraźni widzę siebie ze smukłymi nóżkami i ramionami, z talią osy i z brzuszkiem, który się nie trzęsie przy najmniejszym ruchu. :) To już niedługo. Co to dla mnie ^^ Już nie mogę się doczekać tego momentu gdy waga pokaże magiczne 5 z przodu ! A jak pokaże mi dwie 5 to już będę fruwać z radości ! :)
Ale zauważyłam, że ostatnie kg gubi się najwolniej i waga skacze jak szalona, ale myślę, że to zasługa zbliżającej się @

AHA : pani ginekolog powiedziała mi, że dobrym sposobem , aby brzuch nie puchł i nie nastąpiło zatrzymanie wody w organiźmie należy 3 dni przed okresem ograniczyć ilość wody wypijanej, zrezygnować z soli i brać pół tabletki aspiryny :) I powiedziała, że ból i obrzęk powinien się zmniejszyć, a po 3 miesiacach stosowania, zniknąć :) No to zobaczymy :) Może którejś z Was pomoże  taka kuracja :P

6 marca 2013 , Komentarze (5)
waga up, wymiary down. WTF ?
oki, waga 63.4 NIE PODDAJEMY SIĘ.
ostatnie dni, to było obżarstwo i widzę tego konsekwencję- na wadzę. Wymiary bez zmian
Wczoraj 2 h ćwiczeń- stepper, brzuszki, przysiady, rozciąganie, przedwczoraj też. Zaraz zbieram się na spacer, bo ładna pogoda i trzeba to wykorzystać.A ja po sesji-wszystko zdane na cacy, IV semestr rozpoczęty pełną parą ! Ale ten semestr kończy mi się 17 maja, więc niewiele czasu zostało, i kolosy już zapowiedziane, nawet jeden już zdany na 5 :)


Ja wiem, że jeszcze zima kalendarzowa, ale czy wypada już ubrać płaszcz wiosenny ? 
Kupiłam w lumpeksie taki oto płaszcz, za 2 zł 
No i właśnie myślę, czy już na niego pora :)
śliczny jest z niebieską podszewką, rozmiar M, troszkę już za duży, ale myślę, że sweterek pod spodem załatwi sprawę.

Muszę zacząć ubierać się kobieta, a nie jak geolog, czyli na sportowo. Martwi mnie to, że buty wiosenne trzeba jakieś kupić, a ja na nie pomysłu nie mam, a obcasy nie wchodzą w grę, bo biegam do autobusu, czasem sprintem (w tym miejscu pozdrawiam kierowcę linii 42, bo prawie NIGDY nie trzyma się rozkładu i przyjeżdża 5 min za wcześnie, a ja wsiadam zaledwie na 2 przystanku od początku linii!)

Dzisiaj : 
Kawa x 2
śniadanie : puszka rybna o smaku chrzanowym (mam fazę na ryby, co prawda z puszki, ale zawsze to rybka)
obiad: zupa warzywna (mama wzięła się za diete, po raz 2913802138 i gotuje pyszne zupki warzywne z kleikiem albo ryżem, ona je łagodne, ja natomiast sobie doprawiam, ale przynajmniej sama nie muszę gotować ! :))
Kolacja : musli z jogutrem i wiórkami kokosowymi

HAHAHA, muszę Wam powiedzieć, co mnie ostatnio rozśmieszyło, byłam w lidlu, a tam Twister, za 39.90 ! Aż przeklnęłam, bo twister na allegro kosztuje 15 zł, a w tesco za 19 zł mozna kupić :D Ja swojego jeszcze nie zakupiłam, ale mam w planach :)

Trzymajcie się ciepło dziewczyny ! Wiosna, słońce, NOWA SIŁA ! :) Już niedługo do lata, pogoda zaskakująco piękna , aż czuję , że się budzę do życia ! Już nawet killer nie jest mi potrzebny do obudzenia endorfin ! Długi spacer na powietrzu, ciepłym powietrzu zrobi mi lepiej niż dywanówki w domu! Nawet pogodziłam się z byłym chłopakiem, widzę, że się stara, on tez widzi w sobie zmiany :) Może jeszcze coś z tego wyjdzie, nie szukam miłości na siłę, jak będzie chciała, to sama mnie znajdzie, nieważne kiedy, ważne, że będę szczęśliwa.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.