Ważę stosunkowo już niedużo, bo 62 kg na 175 cm wzrostu.
Powinnam być szuplutka i jędrna, ale tak się nie dzieje.
Moim problemem jest BRZUCH.
ćwiczę systematycznie - mel B. 8min abs, brzuszki i za cholerę mój brzuch nie chce się pozbyć nadmiarowej ilości skóry :( wisi po prostu... jest miękki i trzęsie się, przy siedzeniu się fałduje. No kur* mam go dość... Nie zależy mi już na zbijaniu wagi, a na tym, by jakoś wyglądał. Niby mięśnie po ćwiczeniach bolą...
(zdjęcia brzucha kilka wpisów poniżej)
Schudłam z 90 kg do wagi obecnej, może w tym tkwi problem, no i taki, że miałam otyłość brzuszną...Może mam się uzbroić w cierpliwość ? Sama nie wiem... Może zacznę się okręcać folią na noc, albo coś w ten deseń, bo serio chciałabym mieć ładny, płaski twardy brzuch, ale kompletnie jest na mnie obrażony i nie chce mu się współpracować.
Miał ktoś taki problem i z nim sobie poradził ?
fokaloka
29 marca 2013, 14:13No sama mam ten problem i też szukam jakiegoś rozwiazania, bo ten brzuch mi tylko przeszkadza i ciężko go zrzucić..
calibri
29 marca 2013, 14:10moze sprobuj a6w…podobno dziala cuda :)
puszek.
29 marca 2013, 14:00mysle ze na zdjeciu za nisko spuszczasz leginsy/rajstopy i dlatego tak Ci sie wydaje;p a ile masz w biodrach, boczkach i talii?? tez mam odstajacy brzucholek,ale jeszcze pare kilo chce zrzcucic (brzuch:D)