Później dodatkowo doszło
kolacja 18:00 spaghetti z sosem pomidorowym - 440 kcal
II kolacja 20:00 surówka z marchewki i brzoskwini - 250 kcal
Suma: 1630 kcal
Teraz moja własna opinia: dałam ciała!!!
Czy któraś z Was wie co to jest II kolacja!?
Cholercia - po co mi to było!!!
Nie była głodna, ale chciało mi się jeść!!!
Apetyt miałam jak wilk i nie mogłam się opanować. Stwierdzilam, że lepiej będzie jak zrobię sobię surówkę z marchewki, jablka i brzoskwini i nią się zapcham niż bym miała dopaść się do zakazanej szafki w kuchni!!! A jakie tajemnice skrywa ta szafka: chipsy, ciastka, czekoladki merci, rafaello, delicje itd.
Same zakazane dla mnie smakołyki!!!
Mam smutka - mąz pojechał na nocke do pracy.
Nie jestem do tego przyzwyczajona!!!
Buuuuu