Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedziałek - pierwszy i ostatni dzien pracy:-)


Ha ha ha - mam wolne we wtorek i środę!!!
Jak ja lubię wolne dni!!!


A dzis bylo w pracy całkiem nieźle - nikt mnie nie wnerwił, co powodowało, że nie ciągnęło mnie do jedzonka.

Co jadłam:
śniadanie 5:00 - bułka orkiszowa z pieczonym schabem (jedna połówka) i serem (druga polówka) +papryka i ogorek zielony - 380 kcal
czerwona herbata
1l wody
II śniadanie 10:00 - pomidor z mozzarellą i chlebek - 210 kcal
zielona herbata z miętą
0,5 l wody
obiad 14:30 - pół pieczonej piersi z kurczaka z warzywami z wody - 160 kcal
czerwona herbata
kolacja 20:00 - sałatka grecka z kanapkami - 600 kcal
zielona herbata
RAZEM: 1350 kcal

Hura!!! - myślałam, że wiecej tego wyjdzie!!!
W ciągu dnia tylko robię sobie notatki i zapisuję, a dopiero teraz podsumowałam i sądziłam, że niestety nie byl to dobry dzien dla mnie i mojej diety...

Zaraz wskakuję na Orbiego - musze wyrobić w sobie nawyk codziennego ćwiczenia - przynajmniej pół godzinki!!! 
Idę śmigać
  • limonka80

    limonka80

    29 stycznia 2013, 12:33

    Kierownictwo martwi się o statystyki a zwolnienia lekarskie w nich nie wyglądają dobrze.Niech się ch... w d... pocałuje. Widze super zapał do ćwiczeń.Mnie się tak chce spać ,że nie wyrabiam...

  • Last.Chance

    Last.Chance

    28 stycznia 2013, 23:18

    normalnie zazdroszczę orbiego :( niestety u siebie to bym musiała mieć opcję- przyczep na suficie

  • vitanitete

    vitanitete

    28 stycznia 2013, 22:57

    Ładnie jesz:) super że masz wolne, odpoczniesz i się zrelaksujesz :)

  • DorkaFlorencja

    DorkaFlorencja

    28 stycznia 2013, 22:51

    Farciara! Poniedzialek jako osatni dzien pracy, mhhhhhh..... Tez bym chciala!!!! Cwicz mala, cwicz!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.