Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do przodu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18396
Komentarzy: 205
Założony: 31 października 2012
Ostatni wpis: 5 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Sliweczka1919

kobieta, 31 lat, Lublin

176 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 marca 2013 , Komentarze (5)



Nie to żebym się poddała, nie chyba to nie to. Nigdy się nie poddam nawet jeśli się wywracam. Postawiłam na plan! Jeśli mam się ogarnąć to nie zrobię tego tylko myśląc o tym. Dzisiaj zapowiedziałam P., że zero słodyczy, fastów i tego typu rzeczy do końca kwietnia (data zupełnie umowna, ale potrzebowałam jakiejś odległej) więc teraz nie mogę nie wygrać, niech się śmieje a ja mu jeszcze pokażę.
Teraz znikam wprowadzać plan w życie, jeśli pierwszy tydzień sie uda to potem będzie mi się tylko łatwiej.



By w końcu z takim uśmiechem stanąć w wakacje i cieszyć się z sukcesu.

17 marca 2013 , Komentarze (5)


Przecież to jest kompletnie bez sensu.

15 marca 2013 , Komentarze (2)



Dobry wieczór ;*
Dzisiaj ćwiczeń nie było z powodu spania, śniegu i żołądka. Pokręciłam sobie hula hop i poszłam odśnieżać podwórko. Powiem wam, że chyba nawet dzisiaj nawet jeśli nie ćwiczyłam to i tak miałam niezła machaninę :D Ręce bolą, mięśnie brzucha też czuję. Już chyba wiem co mi jest. Otóż moje dolegliwości żołądkowe to niepierwsza nowość u mnie, przed maturą miesiącami nie mogłam wstać z łóżka, na początku liceum miałam napady, że wyłam z bólu, co jakiś czas dopada mnie jakiś wredny cuś i mnie boli. Tym razem to chyba dobra niestrawność, ale czy mogłaby trwać aż tydzień? Opiliśmy się alkoholu dużo w piątek no i piliśmy coś co było chyba bimbrem jak nam sie wszystko pokończyło, ale czy to by mnie trzymało aż tyle? Dzisiaj odkryłam, że tłuste tak na mnie działa. Zjadłam rybkę (swoją drogą przetrawioną chemicznie milion razy) w panierce no i tak... Powiem wam, że to jest chyba najgorsza rzecz jaka może być kiedy obija sie samym tłuszczem. Niestety u mnie to norma i pokazuje tylko jak dobra była owa panierka...  No w każdym razie chyba na prawdę muszę zmienić nawyki żywieniowe, bo w innym wypadku źle będzie, oj źle.


PRZYSIADY! Dzień 4. 50! Zrobiłam na raz! Jestem z siebie dumna, bo udało mi sie to pierwszy raz i co najlepsze zaczynają mnie przy ćwiczeniach boleć mięśnie tyłeczka a nóg przestają :d




Dzień 28.
Czy kiedykolwiek miałaś zaburzenia odżywiania lub ktoś Cie o nie podejrzewał?
Nieeee tak źle ze mną nie było. Czasami łapie obsesje, ale chyba żadnych zaburzeń nie mam, oraz nikt mnie o nie nie podejrzewał.


Pomimo nutelli i masła orzechowego, które dzisiaj skończyłam (czyli więcej mnie nie będą straszyć) jestem w dobrym humorze i z pozytywnym myśleniem nastawiona na jutro ; ))







TakbędzieTakbędzieTakbędzie!


Trzymajcie się chudzinki ;*

14 marca 2013 , Komentarze (1)


Miałam dzisiaj pójśc i sobie odrobić wtorkową godzinę, ale tak jakoś wyszło, że wolałam poćwiczyć.
Zrobiłam jak najbardziej wszystko, ale zaczyna mi być mało! Zakochałam się <33
Hula-hop, MelB na brzuch i pośladki, 10 minut niestety tylko rowerek bo moje nogi wysiadły ;oo


Dzień 3.!



Czuje się dziwnie. Rano byłam szczęśliwa jak małe dziecko, bo fajnie fajnie wyglądam, teraz jestem zrozpaczona, bo jak byłam na zakupach to wszystkie ciuchy są na mnie za małe. I piękne spodnie w rozmiarze 30/34 były za małe i nie było większych i doprowadza mnie to do płaczu ;<




Dzień 27.
Czy kiedykolwiek miałas na punkcie odchudzania obsesję lub inne niepokojące zachowania? Jeśli tak to czym się one objawiały?
Miałam. Całkiem niedawno, w listopadzie. Nie było dnia żebym nie poszła na piechotę na uczelnię, nie było dnia żebym zjadła coś po 18 i nie to nie było zdrowe, że każdy posiłek zapisywałam. Ja liczyłam wszystko, patrzyłam na siebie z obrzydzeniem, aż któregoś dnia po pijaku powiedziałam o wszystkim P. i zaczął mnie kontrolować, kazał mi jeść choćby na siłę, patrzył mi na ręce i opiekował się mną. Ja po kryjomu robiłam swoje, ale oduczyłam sie pewnych rzeczy. Teraz najważniejsze są ćwiczenia, więc już się o mnie nie martwi a nawet mi pomaga.





E G Z E K L I!


13 marca 2013 , Komentarze (5)



Środa na tak. Jest dobrze, czuję to.

Dzień 2. Tak.


Ćwiczenia dzisiaj wypadły mi cudownie.
Hula-hop, MelB na brzuch i pośladki, rowerek !

Będę się trzymać a co!




Dzień 26.
Jak często i długo ćwiczysz?
Staram się codziennie, ale czasami mam za dużo nauki, zazwyczaj jest to od 20 minut jak nie mam czasu do nawet 1,5 godziny ; ))




Jaram się strasznie!






Jeju *,*



Trzymajcie się maleństwa ;***

13 marca 2013 , Skomentuj



Wtorek, dzień najbardziej beznadziejny. Nie poniedziałek, nie czwartek, nie niedziela. Wtorek. Od 8 mam zajęcia a właściwie basen od 8 a potem do 18 zajęcia, na których śpię i nie jestem w stanie sie skupić, wracam i nie jestem w stanie nic zrobić bo nadal śpię. Śpię i jem, bo basen wyciąga ze mnie wszystko. Nic wczoraj nie zrobiłam.



Dzień 25.
Jak będzie wyglądało Twoje życie po osiągnięciu celu?
CUDOWNIE! Zresztą jest cudowne od bardzo dawna. I zawsze takie będzie, ale z osiągniętym celem będzie jeszcze lepsze.

11 marca 2013 , Komentarze (2)


Dziewczynki ;*

Weekend był ostry, dopiero dochodzę do siebie. Stwierdziłam, że chyba cos robię źle. NA wadze jest +3 , za przeproszeniem, kurwa mać.
Jestem załamana na serio.
Przerwałam przysiady i zaczynam od początku. Wiem, że to takie trochę bez sensu bo jestem w połowie, ale uważam, że jeśli coś robiłam źle i niechlujnie to muszę to zrobić raz jeszcze. Zaczynam dzisiaj.

DZIEŃ 1.



Wyzwania nie przerywam, dojdę do końca chociaz czuję się okropnie niespełniona.


Dzień 20.
Preferujesz zdrową dietę, czy wyniszczanie organizmu? Który sposób stosujesz?
Jak napisałam w temacie, nie umiem sie odżywiać dobrze. Więc chyba niechcący się wyniszczam.

Dzień 21.
Czy jesteś wegetarianinem lub planowałeś/planujesz nim zostać?
I'm so so sorry, I don't exist without meet ;  ))

Dzień 22.
Muzyka, która Cie inspiruje.
JWP - Bądź mistrzem
Ostatnio wyszedł nowy Małpa ze swoją Skałą, która również jakoś mnie nakręca.
HiFi - Puszer oraz remixy oba
Jak mam dobry humor to nawet disco polo potrafi na mnie działać zbawiennie :D
Ogólnie jest wiele, wiele nut polskiego rapu, które daja mi pięknego kopa.

Dzień 23.
Jaki jest Twój stosunek do ćwiczeń? Lubisz aktywność fizyczną czy po prostu sie do niej zmuszasz?
Uwielbiam! Jestem uzależniona i jak nie ćwiczę to jest mi źle. Od zawsze lubiłam, jako małolat stałam na bramce, potem jeździłam konno i chodziłam na basen, mam to we krwi :D

Dzień 24.
Czy zdarza Ci się obżerać?

Problem w tym, że ostatnio zbyt często.


Dziewczynki podrzućcie mi jakies fajne pomysły na dietę, albo ciekawostki jak to wszystko robić dobrze, bo te kilogramy dodatkowe ...

A chciałabym wyglądać tak:






Przecież kiedyś musi być dobrze.


Wczoraj moja mama wróciła z Mazur i kupiła tam dwie pary spodni, w których mi sie pokazała. MA obłędnie piękne ciało, 40 lat i ciało, którego zazdroszczę jej z całego serca. Później mówię do P. "Mama zajebiście wyglądała w tych jeansach nie?" Na co mi odpowiedział "Ona wygląda zajebiście we wszystkim i wydaje mi się, że strasznie kokietuje tym przed Tobą".  Zrobiło mi się żal samej siebie.


Jesteście najlepszym wsparciem ;*



9 marca 2013 , Komentarze (3)


To był weekend hardcore, przytyłam kolejny kilogram, nie wiem co się dzieje.

Wczoraj na imprezie posypały się komplementy, nawet od dziewczyn z roku. Mi się wydaje, że dużo się nie zmieniło od października, ale po prostu aż się czerwona zrobiła ; )) Strasznie miło mi się zrobiło.
Imprezy udane niesamowicie, moja domówka udała się na sto procent.

A teraz Śliwka wraca do gry, tzn jestem cały czas w niej, ale jestem debilem i sobie odpuszczam czasami, co wychodzi mi po prostu świetnie.

Także tego ;*


6 marca 2013 , Komentarze (2)


Nie było mnie bo mi pocięli kable kretyni. Ale jestem, melduję, że działam ile mogę.


Zatrzymałam się na tym nieszczęsnym 12 dniu, ale dzisiaj już zrobiłam!


Dzisiaj Mel B brzuch i pośladki plus hula-hop, może to nie dużo, ale czuję się cudownie.



Dzień 17.
Co zwykle jadasz, gdy się nie odchudzasz?
To chyba proste - wszystko!

Dzień 18.
Kiedy ostatni raz się obżarłaś?
Na pewno dwa tygodnie temu na imprezie i to chyba było wtedy.

Dzień 19.
Jakie ćwiczenia wykonujesz?
Od bardzo bardzo bardzo dawna kręcę hula - hop i weszło mi w nawyk, Chodakowska jak mnie najdzie, ale mi się nudzi troszkę, Mel B na razie próbowałam brzuch i pośladki, ale jest świetna i rowerek. Bieganie chodzi mi po głowie, ale nie mogę ruszyć dupy z domu ;o A no i chodzę na uczelnię jeśli mam czas na to.



 

3 marca 2013 , Komentarze (1)




Kto ma to zrobić jak nie Ty?
Nie martw się tym, że coś wymaga czasu. On i tak upłynie.
Zrób tak byś za pół roku nie żałowała, że nie zaczęłaś właśnie w tym momencie.

Tak, więc po mulącym weekendzie. Tzn po mulącym piątku, wracam. Z nową energią i siłą na nadchodzący tydzień. Wiem, że warto.


Dzisiaj przede mną dzień 12. Zaniedbałam to, straciłam wiarę, nie miała kiedy gdzie i jak, ale już już jestem.



Dzień 15.
Czego nie możesz sobie odmówić w odchudzaniu, z czym najtrudniej Ci walczyć?
Jedzenie niezdrowe i kaloryczne, obiady mamy, nutella i tym podobne. Nie potrafię przejśc na zdrowy tryb, bo sama nie gotuję a nie moge zmusić całej rodziny żeby jedli tylko zdrowe i dobre rzeczy.

Dzień 16.
Czy jest ktoś kto Cię wspiera w odchudzaniu?

Kiedyś napędzałyśmy się z przyjaciółką, ale już jej nie ma, więc nikt. P. raczej zabrania (ma do tego swoje powody) i nie lubi jak ćwiczę. Więc raczej walczę sama.




Twoje ciało jest jak plastelina.

P.s kupiliśmy samochód. Taki sam jak rozbity, tylko niebieski. Jaram się jak małe dziecko.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.