Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Interesuję się sztuką, modą i szyciem. Nie tyle postanowiłam schudnąć, ale zmienić tryb życia na zdrowy i poprawić swoją kondycję fizyczną, aby mieć więcej siły i czerpać więcej przyjemności z życia. Skłonił mnie do tego fakt, że jestem o wiele mniej wytrzymała fizycznie od swoich rówieśniczek i nie mogę w pełni dotrzymywać im towarzystwa.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16411
Komentarzy: 95
Założony: 1 sierpnia 2012
Ostatni wpis: 12 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
klopsik.warszawa

kobieta, 28 lat, Warszawa

161 cm, 55.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 5 kilo mniej przez wakacje :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 marca 2013 , Komentarze (5)

Marzec.

Pamiętnik.
Zero kupnych słodyczy.
Regularna nauka.
Odrobione prace domowe.
Codziennie sport.
Dziennie 8 godzin snu.
Zero niezdrowego żarcia.

God damn it.
Rusz tyłek, kretynko, i walcz!!!

20 lutego 2013 , Komentarze (2)

Kochane!

Przepraszam, że mnie nie ma, że nie piszę, że nie czytam...
Padł mi komputer i mam raczej skromny dostęp do internetu. Kiedy będę miała stały, wrócę do pisania i czytania was. A tym czasem wy chudnijcie, żeby mieć mi się czym pochwalić po tej przerwie. Ja też wrócę odchudzona! :)


moje motto ^^

Powodzenia! Widzimy się już niedługo :)

18 lutego 2013 , Komentarze (3)

Dzień 17/50



Czy warto? Po co w ogóle to robisz? Starasz się, ciągle o tym myślisz, musisz sobie odmawiać wielu rzeczy... A przecież gdybyś mogła jeść co chcesz, byłabyś taka szczęśliwa. Zajadałabyś się teraz czekoladą siedząc przed telewizorem, a w piekarniku odgrzewałaby ci się pizza. Każdego dnia budziłabyś się ociężała, objadałabyś się non stop i wydawała wszystkie drobne na batoniki w sklepach, które mijasz idąc ulicą. 

Kiedy następnym razem pomyślisz, że nie warto - zastanów się jeszcze raz!

Menu
I jabłko, jogurt naturalny z płatkami i bakaliami
II miska zupy jarzynowej z ciemnymi grzankami
III dwie pizzerinki ~ 500 kcal :>

Ćwiczenia
1 h rowerek stacjonarny

Wyzwanie
Co sprawia Ci największą trudność w utracie wagi?
Zapominanie o odchudzaniu, wracanie do poprzedniego stylu życia...

Chudnijcie mi tam! :)

18 lutego 2013 , Komentarze (2)

Kochane witajcie!

Tak lubię do was pisać, że zrobię to nawet dwa razy dziennie :p.
Otóż wczoraj nie było go na fb... długo sobie siedziałam i nie mogłam się przełamać, aż w końcu się zdecydowałam i zrobiłam 1 h callanetics. Ale się po tym świetnie czułam, mówię wam!

A dzisiaj rano postanowiłam się zważyć... Waga wariowała o_O. Już od początku nie mogła się zdecydować między 58,6 - 58,5 więc ją przestawiłam, a tam 58,4! Znowu przestawiłam, a tam 59,1. I tak w kółko nawet do 60,9!

Miałam już nigdy nie oglądać
tej przeklętej 60!!!

Ale się nie przejmuje, bo co mają mnie jakieś kaprysy urządzeń martwić :p. Nic nie robię z tą wagą, tylko ją sobie zapisałam. Zważę się w niedzielę tak, jak miałam w planie.

Powodzenia w chudnięciu dzisiaj! <3
Do wieczorka :*

17 lutego 2013 , Komentarze (5)

Dzień 15/50



Dziś niedziela, więc zgodnie z obietnicą, którą sobie złożyłam, mogłam zjeść słodkie. Skorzystałam i zjadłam budyń, który robiła moja mama, dwie czekoladki z całego pudełka walentynkowych i jogobellę. Co prawda nie przepadam za słodzonymi jogurtami, ale jogobellę poziomkową uwielbiam <3.
Niby przejechałam dziś godzinę na rowerze, ale w sumie cały dzień leniuchowałam. Powinnam zrobić callanetics jeszcze wieczorem, ale może on będzie na fb... wtedy nic mnie nie zmusi do ćwiczeń :D.

Menu
I 2 kiwi, 2 wasy z tuńczykiem, budyń wiśniowy, herbata
II duża kawa zbożowa
III miska zupy jarzynowej
IV ziemniak, sałatka z pomidorów, kawałek indyka
V 2 wasy z serkiem białym i dżemem, jogobella poziomkowa z płatkami, dwie czekoladki, kawa zbożowa


moja kolacja na słodko ^^

Tak, jak radziłyście, powróciłam do notowania wszystkiego, co zjadłam.

Ćwiczenia
1 h rowerek stacjonarny
1 h callanetics

Wyzwanie
Czego najtrudniej sobie odmawiasz?
Przekąsek, czekolady.

Trzymajcie się i obudźcie się chudsze! <3

16 lutego 2013 , Komentarze (4)

Dzień 14
Ulubiona potrawa - kebab
Cześć dziewczyny

Odżywiam się zdrowo od wakacji i od tamtego czasu moja waga się waha - raz rośnie, raz spada. Przez styczeń regularnie trenowałam i pilnowałam diety - schudłam 3 kilo <3. Potem wyjechałam na tydzień i mimo że naprawdę nie jadłam dużo, nie jadłam słodyczy, to waga podskoczyła kilogram. Mam tak na wszystkich wyjazdach, dlatego jestem już raczej na to przygotowana, ale to i tak jest deprymujące. Potem wracam do domu i odechciewa mi się ćwiczeń... Ale nie dam się!

A wy jak radzicie sobie na wyjazdach?
Macie jakieś sposoby?
Macie dla mnie jakieś rady?

http://25.media.tumblr.com/ed6c843e6695c550c641d5964429a6d2/tumblr_mibptzqimp1rbt374o1_500.jpg
przydałoby mi się takie przypomnienie


obojczyki <3



Trzymajcie się! <3

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.