Nawet długa, gorąca kąpiel nie pomogła :/
dalej mam jakiegoś doła :(
Dzisiaj żółwim tempem 7km, basen odpuszczam bo jestem bardzo zmęczona
Dzisiaj tereny zdecydowanie leśno stawowe
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 12099 |
Komentarzy: | 252 |
Założony: | 24 lipca 2012 |
Ostatni wpis: | 4 czerwca 2014 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
7km kijki, waga jutro wyleci przez okno
Nawet długa, gorąca kąpiel nie pomogła :/
dalej mam jakiegoś doła :(
Dzisiaj żółwim tempem 7km, basen odpuszczam bo jestem bardzo zmęczona
Dzisiaj tereny zdecydowanie leśno stawowe
Śniadanie:
3 kromki żytniego, łosoś wędzony, rukola, 2 pomidory suszone, 5 oliwek, kiełki fasoli mung
do tego sałatka (przepis na 3 porcje)
kilka garści szpinaku świeżego, 10 oliwek czarnych, 3 łyżki kukurydzy, pomidor, 2 garści słonecznika , oliwa z oliwek łyżka
2 śniadanie: sok z sokowirówki (przepis na ok 750ml)
- 2 jabłka
- 3 duże mandarynki
- 3 duże marchewki
wypiłam 1 szklankę
Obiad
Podwieczorek
kolacja
Grubasy nic nie robią, tylko siedzą przed TV i
jedzą chipsy .. brakuje mi wsparcia :(
Taki jest stereotyp... a co z osobami, które są aktywne, ale z jakiegoś powodu waga za cholerę utrzymuje się na poziomie wagi wielorybiej? Moje endomondo w marcu :
Wczoraj 35 km na rowerze (jestem zła na siebie, że moja waga nie pozwala mi robić w 100% tego co kocham, bo kocham rower.... ale po 30 km niesamowicie boli mnie tyłek...) 2 lata temu potrafiłam przejechać w sezonie ponad 1000km, a teraz? eh :(
76 km nordic walking.... a jest dopiero 23 marca... myślę sobie wow.. ale dlaczego moja waga nie pokazuje mi jakichkolwiek efektów od 2 tygodni?
W dni takie jak ten czuję gorycz. Sama nie wiem czego od siebie oczekiwać, czy dalej robić swoje i czekać cierpliwie na rezultaty? Czy poddać się i zrezygnować z szansy na bycie zdrową.. Chyba brakuje mi wsparcia..
Wczoraj po pedałowaniu pozwoliłam sobie na wizytę w pijalni Wedla w Wilanowie.. walcząc z pokusą na czekoladę albo jakiegoś pysnego naleśnika wybrałam kawę... punkt dla mnie. Mój P. poszedł w tym czasie do MAcdonalda ;)
Po powrocie do domu pozwoliłam sobie na sałatkę
Rukola, szpinak świeży, 30g oliwek czarnych i tyle samo zielonych, 5pomidorków suszonych (ok 50g 200 kcal...) garść słonecznika , 15 g sera pleśniowego bluecośtam (wiem, że to mega kaloryczne, ale zrezygnowałam z serów prawie w 100%) kilka plasterków ogórka zielonego , łyżka oliwy (kolacja)
Jeszcze wczorajszy obiad , przedrowerowy
Chciałabym mieć siłę, która mam przeważnie w sobie.. nie chcę przegrać walki , bo chyba zasługuę na to, żeby być szczęśliwą ? ;(
Fotomenu, 10km nordic walking a dziś idę na rower
:)
Pogoda idealna ... idę na rower ;)
Wczoraj 10km nordic walking, ale zachciało mi się kuźwa żuru ... w ogóle od 2 dni moje zachcianki lekko mnie szokują.... musze się ogarnąć, bo po co tyle spalać, skoro się wkłada do otworu gębowego takie rzeczy jak czekolada, żur czy placki bananowe o 23 !!! Ogólnie to trochę brakuje mi motywacji, bo waga pokazuje co chce, dzisiaj pokazała więcej o ok 2 kg :/
Wczoraj podwieczorek
Po przejściu 10km pozwoliłam sobie na płatki z kiwi, bananem, jabłkiem, suszoną morelą, mlekiem kokosowym (ok 2 łyżki) i 4 kostkami Ritter sport (bo tyle zostało z czwartku :/)
Na kolację żur (bezmięsny.. ostatnio prawie wcale nie jem mięsa :/
)
Reszty posiłków nie sfotografowałam, może to nawet lepiej ....
Właśnie wcinam płatki (2 łyżki) na mleku kokosowym (100ml) z łyżką dżemu z czarnej porzeczki i garścią rodzynek. Mam takie parcie na słodkie dżizasssss... chyba okres przyjdzie ...
Moje sportowe wyczyny
Ciuchy :D a miały być buty :))))
HAHA uwielbiam wydawać hajsssssssss :) uwielbiam akcje , gdy zamiast butów (chciałam jakieś nowe adidasy) przychodze do domu z plecakami, spodniami i bluzką :D
Plecak z Decathlonu :) Do Norwegii ;)
i jeszcze taki z Newfeela , do lasu na kijki :) żeby wrzucić wodę czy owoc
Może to głupie, ale jak sobie kupuję nowe rzeczy to mi się bardziej chce ćwiczyć :D ha!!
Zaraz lecę do lasu Kabackiego :) na dworze 23 stopnie !!!! miłego dnia :)
Jestem głupia, ale kto nie jest :P
Ritter Sport pożarta w 3/4 .... Kto w ogóle nazwał czekoladę "SPORT" ??? :D
to jakieś 75g czyli ile kalorii???
W ramach pokuty 4 km nordic walking i 1,2km na basenie .... coraz szybciej pływam dzisiaj 48długości zrobiłam w niecałe 45 minut :) jest siła :P
Na dzisiaj dziękuję, wszystko wskazuje na to, że jutro mam wolne :)
Zastanawiam się nad jakąś wycieczką rowerową jutro ale rano idę do lasu, bo już od soboty nie byłam :)) W lesie KAbackim zawsze jest dużo biegaczy, rowerzystów, kijkarzy.. ludzie żyją sportem, uśmiechają się do Ciebie ogólnie jest świetna atmosfera :))
Pogodo, nie zawiedź!
Dobranoc, i nie kupujcie czekolady, bo jak jej nie ma w domu , to się jej nie zje :P
buzka
PS za 57 dni Norwegia woop woop :)
Rybnie... pogoda dalej nie rozpieszcza:/
Dzisiaj od rana zakupy :P kupiłam sobie 3 kg pstrąga łososiowego i 1,5kg pstrąga :D
hehe będziemy teraz wpierdzielać ryby przez cały miesiąc :D
Dzisiaj na śniadanie płatki z mleczkiem kokosowym + 1/2 jabłka + garść rodzynek + mandarynki z puszki
2 śn
kromka chleba z wędliną, sałata lodowa, rzodkiewki, oliwki z migdałami
Obiad:
pstrąg łososiowy z serkiem philadelphia i koperkiem, ziemniaki, sałatka z sałaty lodowej, rzodkiewek, oliwek z migdałami, papryki, ogórka z serkiem
Podwieczorek
kiwi, orzechy
Kolacja
nie mam pojęcia :P
Bez sensu jest ważenie :P Człowiek się tylko
dołuje
dlatego się nie ważę :D he! Zbliża się okres, mięśnie rosną a waga bezczelnie stoi :P a ja już chcę ważyć 11x a nie 122 :> czy 123 czy 135 kg :>
Dzisiaj MEl B rozgrzewka + klata i piersi + poślady i rozciaganie, wieczorem idę na basen
taaaaaak bardzo mi się chce że ja pierdzielę, no ale co zrobić ;) poddać się nie poddam zapier..lać trzeba :P
Wczoraj w nocy kijkowałam do 00:30 , tylko 5 km , ale zawsze coś ;)
Przygotowuję żarciówkę i na 15 do roboty :P bleeeeee wrócę o 20, wrzucę coś na ruszt i o 21 basen :)
miłego dnia! buziaki
Leniwy początek tygodnia ;) Ale dzisiaj miałam
farta !!!! Barcelona za 1 Euro :)
Dzień zaczęłam dziś wcześnie , przygotowałam kanapki do łóżka mojemu P. (dla siebie też) łosoś wędzony, jaja od babci P., sama rozkosz...
Jakoś leniwie zaczął się ten tydzień... nic się nie chce :P
Dzisiaj rano zarezerwowałam hostel w Barcelonie :) Dzięki mega ofercie (z okazji urodzin hostelu Generator) zarezerwowałam dla nas noclegi w cenie 1Euro za dobę :))
Zaoszczędziłam kilkaset PLNów.. będzie na Norwegię :))
Ależ dzisiaj szczęście :))
Na kolację zrobiłam zupę z cieciorki.. brakuje mi tam mięcha, wrzuciłam pora, podsmażone ziemniaczki, i duuuużo pieprzu... :) smaczne to, ale czuję, że bąki będziemy walić w nocy pięknee :P heheh
Może mały spacer? Ale chyba zaczekam jak P. wróci z pracy ;)
Dzisiaj bosssski chillout z jagodowymi muffinkami
;)
Dzisiaj boski chillout, na wagę nie wchodzę, bo po takim weekendzie moje mięśnie pewnie ważą z 7kg więcej niż przed heheh po co się dołować ...
niedawno wróciłam z zakupów, będę robić coś z ciecierzycą.. ale jeszcze nie wiem co :D haha może jakąś zupę???
Na jutro na śniadanie łosoś wędzony <3 właśnie wsysnęłam makrelę mmmm uwielbiam ryby :D
W czwartek w lidlu pstrąg łososiowy za 26zł!!! To dobra cena, i powiem szczerze, że pstrąg łososiowy smakue jak łosoś, więc po co przepłacać? :) ja łososia zawsze kupuję w promocji, biorę od razu kilka tacek i zamrażam :)
Zaraz wskakuję do wanny gdzie oddam się nieziemskim zapachom nowego płynu do kąpieli ;)
Za 2 miesiące o tej porze będę wracać na lotnisko z Preikestolen :) i pewnie będę tak zmęczona jak dzisiaj :D
Ostatnio próbowałam sił z masłem orzechowym :) nie jest tak dobre jak to ze sklepu, ale przynajmniej wiem co w nim jest :D 100% orzeszków ;)
i zero cukru :P
Miłego wieczoru :))