Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Grubasy nic nie robią, tylko siedzą przed TV i
jedzą chipsy .. brakuje mi wsparcia :(


Taki jest stereotyp... a co z osobami, które są aktywne, ale z jakiegoś powodu waga za cholerę utrzymuje się na poziomie wagi wielorybiej? Moje endomondo w marcu :

Wczoraj 35 km na rowerze (jestem zła na siebie, że moja waga nie pozwala mi robić w 100% tego co kocham, bo kocham rower.... ale po 30 km niesamowicie boli mnie tyłek...) 2 lata temu potrafiłam przejechać w sezonie ponad 1000km, a teraz? eh :(

76 km nordic walking.... a jest dopiero 23 marca... myślę sobie wow.. ale dlaczego moja waga nie pokazuje mi jakichkolwiek efektów od 2 tygodni?

W dni takie jak ten czuję gorycz. Sama nie wiem czego od siebie oczekiwać, czy dalej robić swoje i czekać cierpliwie na rezultaty? Czy poddać się i zrezygnować z szansy na bycie zdrową.. Chyba brakuje mi wsparcia.. 

Wczoraj po pedałowaniu pozwoliłam sobie na wizytę w pijalni Wedla w Wilanowie.. walcząc z pokusą na czekoladę albo jakiegoś pysnego naleśnika wybrałam kawę... punkt dla mnie. Mój P. poszedł w tym czasie do MAcdonalda ;)

Po powrocie do domu pozwoliłam sobie na sałatkę

Rukola, szpinak świeży, 30g oliwek czarnych i tyle samo zielonych, 5pomidorków suszonych (ok 50g 200 kcal...) garść słonecznika , 15 g sera pleśniowego bluecośtam (wiem, że to mega kaloryczne, ale zrezygnowałam z serów prawie w 100%) kilka plasterków ogórka zielonego , łyżka oliwy (kolacja)

Jeszcze wczorajszy obiad , przedrowerowy

Chciałabym mieć siłę, która mam przeważnie w sobie.. nie chcę przegrać walki , bo chyba zasługuę na to, żeby być szczęśliwą ? ;(

  • 333kociaczek333

    333kociaczek333

    23 marca 2014, 11:11

    U mnie teź waga się zatrzymała i nie chce zejś w dól. Dobre to, że nie tyję i walczę dalej :). Bądż cierpliwa i nie rezygnuj. Trzymam mocno kciuki za Ciebie. Dasz radę !!!! Pozdrawiam :)

  • ksiezniczka

    ksiezniczka

    23 marca 2014, 11:00

    u mnie waga stała bardzo długo, zmieniłam ilość kcal na więcej i ruszyło, potem znów zastój dwa miesiące, od kilku dni znów spada. Może warto czasem dokładnie przyjrzeć się swojej diecie, coś zmienić. Może jesz za mało, może proporcję białka, węglowodanów są nie takie. Nie marudzimy tylko szukamy rozwiązania. Piękne się ruszasz

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.