Robiłam sobie dzisiaj zdjęcia dekoltu i twarzy żeby porównać czy kuracja kwasami coś daje, zapomniałam nastawić samowyzwalacza i przez przypadek podczas kucania cyknęłam sobie takie zdjęcie:
Pierwsza myśl: hmmm to ja? Jakaś za szczupła na nim jestem. Spytałam chłopaka "ja na prawdę tak wyglądam, czy tylko tak wyszłam?"
"Tak, na prawdę tak wyglądasz".
Super hiper szczupła to ja nie jestem, ale w mojej głowie jestem zdecydowanie bardziej przy kości.
Dzisiejsza waga jest o kilogram mniejsza niż wczoraj, widać @ powoli się kończy i nadmiar wody schodzi. Bo, że zrzuciłam kilogram tłuszczu przez jeden dzień to nie wierze
Postanowiłam dzisiaj cyknąć fotomenu, ostatni raz robiłam w wakacje, muszę zdecydowanie powrócić do tego mojego "rytuału". Mam wrażenie, że wtedy jakoś bardziej kontroluje to co jem.
Rozpoczęliśmy dzisiaj pakowanie do przeprowadzki... to jakaś porażka, wszystko jest zastawione kartonami o worami. Jak sobie pomyślę, że ponad miesiąc będę tak żyła na walizkach zanim znadjdę stałe lokum to, aż mi słabo
Soczewica oczywiście nie suszona, a zielona
+2x kawa z łyżeczką cukru i mlekiem 1,5%, banan
Nakupowałam dzisiaj w rossmanie całe mnóstwo balsamów, peelingów, krem do stóp... i tak dalej... teraz żebym tylko miała tyle samozaparcia żeby codziennie to stosować