Jest dobrze :)
Jest dobrze, ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca :)
Waga się trzyma, wszystko poszło mi już po 2cm w dół.
Dziś osiemnastka.. nie wiem jak przeżyję tą impreze..
Najgorsze będzie odmawianie alkoholu, bo pewnie będą mnie do tego namawiać..
Ehh..
Posiłki:
śniadanie:
płatki owsiane z mlekiem.
obiad:
sałatka z ogórków i pomidorów.
3 plastry sera żółtego
18 koleżanki: i odstępstwa od diety..
3 dzień.
Wczoraj byłam na wycieczce w Warszawie. No i oczywiście nie odbyło się bez McDonalda. Ale na szczęście nie jest źle, bo waga pokazuje 62.5 kg :D
Dzisiaj trochę pospałam.. więc zjem niedużo :)
Posiłki:
Śniadanie o 16 :)
płatki owsiane z mlekiem
Trening:
40 minut ćwiczeń z Ewą Chodakowską :)
.
Dziwny dzień.
Nie wiem dlaczego, ale dziwnie się dziś czuję.
Rano McDonald's.
Ogólny brak sił i ochoty do czegokolwiek.
Posiłki:
I 7.00 2 bułeczki maślane z jogurtem (200 kcal)
II 9.30 McCroissant + cappuccino (250kcal + 50kcal=300kcal)
III 15.00 kilka plastrów sera żółtego, 2 bułeczki maślane z jogurtem (350 kcal)
IV 19.00 sałatka z pomidorów i ogórków (ok. 100 kcal)
Razem: 950 kcal..
troche mało mi się wydaje, no ale ok :P
Tą dziewczynę podziwiam!
Długa przerwa.
Po imprezowo :D
Wczoraj klub i impreza, piwko :) Przez to mam przerwy w diecie, jeszcze weselicho doszło :) Ciężko mi trzymać dietę zwłaszcza, że mój boy ciągle mnie zabiera na małe co nieco! Wczoraj rozmawialiśmy i powiedział, że teraz będzie mnie zabierać na sałatki ;d Zobaczymy :)
W ogóle to wstałam o 12 :P
Posiłki:
I 13.00 2 bułki maślane maczane w jogurcie truskawkowym (ok. 200 kcal)
II 18.00 3 kawałki pizzy (3* 400kcal= 1200kcal)
razem: 1400 kcal
czyli tyle ile wynosi moje dzienne zapotrzebowanie :)
Trening:
- 30 min na rowerku stacjonarnym ( spalonych 320 kcal)
.
Wahania wagi..
Dieta mi coś nie idzie, w domu non stop coś muszę robić, a wieczorem chłopak wyciąga to na kebaba, to na pizze. Mówi mi, że mam się nie odchudzać, że mu się taka podobam.
Cieszę się, ale chciałabym chociaż troche schudnąć..
Posiłki:
I 11.00 salatka z pomidorów i ogórkow (ok. 90 kcal)
II 13.00 4 bułeczki maślane (4* 130 kcal=520 kcal)
III 16.00 3 kromki białego chleba z pasztetem (450 kcal)
IV 19.00 orzechy ziemne (ok. 250 kcal)
razem: 1310 kcal
tragedii nie ma :P
można? można
Śr.
Dziś nic ciekawego, koszenie trawy itd. Mało czasu.
Posiłki:
I 8.30 herbata
II 10.00 duża jogobella
III 15.00 kilka czekoladowych ciastek
IV 18.00 paluszki
/
Długa przerwa.Tak, miałam długą przerwę w odchudzaniu i jakoś chyba prędko znów waga nie zacznie spadać.
Cieszę się tylko z tego, że nie idzie w górę, ale stoi w miejscu, bo mimo wszystko staram się ograniczać. Cięgle tylko osiemnastki, wypady, ale i tak nie czuję, że jest tragicznie :)Dzisiejszy bilans dnia:
I 8.30 herbata z cytryną i łyżeczką cukru + 3 bułeczki maślane
II 11.30 cappuccino
II 12.30 2 kromki pieczywa chrupkiego
III 14.30 połowa średniej pizzy (srednica 32 cm)
nażarłam się nią ładnie..
TLF 7
Czwartek
I 4.00 4 bułeczki maślane (potem 4h snu) (120kcal x 4= 480kcal)II 9.30 jogurt truskawkowy z ziarnami zbóż (44 kcal)III 11.00 jogurt truskawkowy + kilka wafli ryżowych (44 kcal + 120kcal= 164kcal)IV 14.00 4 wafle ryżowe (40x4= 160 kcal)V 15.30 fasolka szparagowa z solą (musiałam) (ok 200 kcal)
VI 19.00 jogurt brzoskwiniowy (90 kcal)VII 20.00 uległam dwóm ciastkom ;( (ok 250 kcal)
razem 1388 kcal
Ogólnie mało dietetycznie jak dla mnie, trochę ciężko się czuję.
I nadal jestem u babci, więc muszę bardzo uważać, bo tu mnóstwo pokus ;p
TLF 6
Środa
Jestem u babciiii! I już czuję, że tyję. Staram się, ale nie da się ;(
Nie wiem czy to co dziś zjadłam bardzo mi zaszkodzi.
Posiłki:I 9.00 jogobella duża
II 11.00 danio z czekoladą
III 13.00 6 wafelków waniliowych ;(
IV 15.30 4 bułeczki maślaneV 18.00 danio czekoladowepotem impreza a o 4 rano.. 4 bułeczki maślane i 4 godziny snu ;(
TLF 5
WtorekW sumie to chudnie mi się małymi kroczkami, bo jakieś kilogram co 4 dni, ale za to jestem najedzona i pełna energii :)Dzisiejsze posiłki:I 8.00 płatki owsiane z mlekiem
II 12.00 jogurt naturalny z płatkami owsianymiIII 14.00 kilka malinIV 18.00 3 bułeczki maślane (duużo kalorii ;/)V 22.00 tuż przed spaniem, ryba w sosie pomidorowym ;/ nie mogłam się powstrzymaćJak dla mnie, ta ma idealną figurę!
Po prostu cudowna!
Też wrzucę w najbliższym czasie moje zdjęcia,
jak coś schudnę to będę porównywać jak mi idzie :)