wczoraj wieczorem wybrałam się z chłopakiem do kina.
w Gdyni maaasa sławnych ludzi z okazji festiwalu.
wybraliśmy 'Projekt X' bo więcej filmów o tej porze do wyboru nie było ..
ale było warto! film inny od innych (a masło jest maślane)!
- przedstawia chłopaków, którzy są zwykłymi szarymi ludźmi w szkole. nikt ich nie zna więc decydują się zrobić imprezę u jednego z nich z okazji urodzin.
początkowo miało być tylko kilku gości, 20, 30, 40 ewentualnie 50 ..
wszystko wymknęło się spod kontroli i mała prywatka przerodziła się w największą imprezę jaka dotąd była. czegoś takiego jeszcze nie widziałam! oO
wątki miłosne, sex, narkotyki, brak kontroli ..
uważam, że film ma całkiem fajne przesłanie bez względu na wiek odbiorcy. ;)
zdziwiłam się, gdy na sale wchodziła nie tylko młodzież, ale i ludzie o wiele od nas starsi. :o
rano weszłam na wagę: 88 kg!
czyli kolejny spadek, mimo tego, że wczoraj totalnie nie trzymałam się diety.
ilość brzuszków wczoraj: 220.
mało, ale dzisiaj nadrobię. :)
przed chwilą wróciłam również od okulisty, znowu do badania dostałam te okropne krople, po których moje źrenice prezentują się tak:
(i tak są znacznie mniejsze niż przed godziną oO )
z badań wynikło, że mam niewielką wadę. okulary +0,5 i +0.25 do czytania, komputera, zadań domowych itd.
(gdy Pani pow. że do szkoły nie muszę to zachciało mi się śmiać.
z racji tego, że w domu niewiele siedzę przy książkach xd )