Zdecydowanie pokochałam bieganie wczoraj zaliczony kolejny trening.
Dystans:6,47 km
Czas: 55 minut
Kalorie 636
Z czasem muszę trochę popracować ale był 2 razy długi odcinek pod górę więc było nieco wolniej ale pierwsze 4km pokonane w 28 minut. Jestem zadowolona udaje mnie się już praktycznie tylko biegać nie przeplatając biegania marszem a czasem nawet wplatam minutowy sprint
Kolejny powód zadowolenia - namówiłam bratową mojego R. do biegania (o ile jej 8 miesięczny Filipek pozwoli) więc od jutra ruszamy już we dwie walczyć z kilogramami Ja swoimi zbieranymi przez lata a Monika pozostałymi po ciąży.
I jeszcze jeden powód zadowolenia ten tydzień jestem na urlopie więc będzie więcej czasu na ćwiczenia
I jeszcze jeden powód szczęścia - jak widać MAM INTERNET po kilku tygodniach walki z operatorem doradzono Nam zakup anteny i internet działa, więc posty będą częściej .
Ile dzisiaj szczęścia w tym wpisie
Miłej nocki wszystkim.
A.