O mnie
W ciąży przytyłam bardzo dużo. Najpierw przez niedoczynność tarczycy - zanim mój lekarz się zorientował, że wyniki są nie w porządku, a potem dobrał odpowiednią dawkę leku, zdążyłam przytyć 6 kg w miesiąc. A od ósmego miesiąca potworne obrzęki, zwłaszcza rąk (zdrętwiałe) i nóg. Łącznie 26 kg na plusie... Wszyscy mówili mi: "to tylko woda, szybko zleci". Nie zleciała. Po porodzie zeszło mi tylko 8 kg i przez 6 tygodni połogu ani grama więcej. Po ośmiu tygodniach, gdy już doszłam do sił, zaczęłam dietę i ćwiczenia. Coś powoli się ruszało. Obrzęki zeszły dopiero w trzecim miesiącu po porodzie. Raz szybciej, raz wolniej, ale w końcu kilogramy i centymetry lecą w dół. Wracam tu, gdy 8 kilogramów już za mną, tak na zachętę i dla motywacji. Może kogoś moja historia zainspiruje do walki o swoje marzenia. Moim marzeniem jest na drugą rocznicę ślubu (maj 2017) zmieścić się bez problemu w swoją suknię ślubną. :)
Więcej o mnie