Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dam.rade.1958

kobieta, 66 lat, Warszawa

158 cm, 72.80 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: moj cel to 65-70 kg do lata

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 listopada 2012 , Komentarze (10)

rodziny :)
Imie jeszcze nie wybrane...Tofik lub Tygrys :)
Maksio tylko chodzi smutny i zazdrosny :(
 jest u nas dwanascie  lat , nigdy go  nie narazilismy na taki stres. 
Ale sila wyzsza, kotek w domu jest potrzebny, bo na jesieni zagladaja do domu ... myszy :( 


PS.Złośnica przestała być Złośnicą

8 listopada 2012 , Komentarze (5)

złośnicą powoli dochodzimy do porozumienia :)
tłumaczyć , tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć...
tak moja rola :)
kończąc nasza rozmowę zawsze na końcu mówiłam do niej...
no słucham, co masz mi do powiedzenia ?
 Wczoraj biorę ja na kolana,żeby porozmawiać a ona do mnie mówi...
 no , słucham ?
Uśmiałam się.
Nie jest źle.
na koniec miesiaca dostałam od rodziców
 "bonus" w postaci  10% pensji

MIŁEGO DNIA :)
ps. dziecko przytyło  1 kg na moim wikcie !
To za to miedzy innymi ten bonus, na początku mojej pracy dziecko ważyło 10 kg, prawie Oświęcim :(
(a ma 21 miesięcy.)

30 października 2012 , Komentarze (4)

Mały człowiek się nie daje jak może, ale damy rade :))
W życiu nie miałam do czynienia
 z tak rozpuszczonym dzieckiem :(
Zal mi Rodziców , bo to dziecko w tym domu rzadzi ....
BUZIAKI

19 października 2012 , Komentarze (8)

Opiekowałyście się kiedyś 1.5 roczna dziewczynka,
 która po pierwszym słowie : nie wolno,
 urządza taka histerie ze dom się trzęsie ???

To ja mam taka podopieczna, rozpuszczona do granic możliwości :(
Dlatego nie mam czasu na vitalie,
 bo po powrocie do domu marze tylko o spokoju :)

Miłego Dnia

15 października 2012 , Komentarze (5)

Od paru tygodni stoi w miejscu 79 kg
i to mnie cieszy ze nie idzie w gore.
Diety nie trzymałam i  nie trzymam, staram się jeść co 4 godz,
ale nie zawsze mi to wychodzi, bo po powrocie do domu czyli ok 18
 już mi się jeść nie chce.
W nowej pracy masakra !!!
Chyba się wypisze :(
Miłego dnia :)
ps. dziś nadrobię zaległości w czytaniu, buziaki

9 października 2012 , Komentarze (6)

Dziękuje Wam Wszystkim za mile wpisy :)
Urlop się skończył, pora wziąć się za prace,jak się ogarnę to dodam fotkę i wpis
pozdrawiam Gorąco :)

27 sierpnia 2012 , Komentarze (16)

Ale nie wracam do pracy, wróciłam do domu,
 żeby się przepakować i dalej :))

Waga, UWAGA :

Spadła w dól  !!!
900 gram :)
Wiec nie jest  źle


Pierwsza Fotka to Jastarnia,
a druga Borki /Tomaszowa Maz.
Teraz uwaga , pokazuje się publicznie :)


79kilo żywej wagi
buziaki :))

16 sierpnia 2012 , Komentarze (8)

Nareszcie zobaczyłam  SIÓDEMKĘ !!!!
Śmiało mogę napisać ze ważę 80 kilo

Waga spadła 900 gram !

COŚ MÓJ CEL, MIJA SIĘ Z CELEM, LATO SIĘ KOŃCZY A JA NADAL WAŻĘ JAK SLONICA !!!

Jestem już na dłuższym urlopie, ale pogoda na rowerek nie za bardzo
Wczorajsze kilometry

dzień 54 - 41 km

w sumie zrobiłam już ponad 2000 kilometrów, a schudłam  7 kilo, nie trzymając tak naprawdę diety
I oczywiście jak to jest normalnie, gdy się idzie do pracy to się chce spać,  a jak urlop  to od świtu na nogach
MIŁEGO DNIA CHUDZINKI

12 sierpnia 2012 , Komentarze (10)

I znów poczułam wiatr we włosach :))
moje dzisiejsze kilometry
dzień 53 - 49 km

jeśli chodzi o dietę... to jej nie trzymam,
na szczęście waga stoi w miejscu,
rowerek był przez ponad tydzień w odstawce
jakoś wolałam jechać do pracy autem
Tydzień zaliczam do udanych.
Ten tydzień opiekowałam się moim pierwszym podopiecznym, Mateuszkiem
Było super, byliśmy w kinie na Madagaskar 3,
i byliśmy tez na basenie.
super zabawa.
I ta miłość : bezwarunkowa !!!
Miłego Dnia Dziewczynki

5 sierpnia 2012 , Komentarze (13)

Rowerek jakoś poszedł w odstawkę :(
ale dziś był...
dzień 53 - 43 km

Jazda była przyjemna

I teraz tak...uprzejmie donoszę :
wagowo się stoi w miejscu, ale w obwodach mniej
i lepiej się czuje
waga waha się w granicach 80-81
ze skłonnością do 80
Jeśli chodzi o dietę to zakupiłam sobie w Lidlu w dzień hiszpański takie oto cudo, tuńczyk w oleju,

jest tego sporo w słoiku, dodaje do tego cieciorkę, jajo
i mam pyszny pożywny posiłek białkowy , mniam
po który nie chce mi się jeść :))
pojem tak parę dni, zobaczę co na szklana panna
A tak z prywatnych spraw to...
Zakończyłam po dwoch latach współprace z Tusiem

teraz na tydzień idę do mojego pierwszego podopiecznego Mateuszka,
a potem 6 tygodni WOLNEGO !!!!!!!
pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.