Przebiegłam juz 69,06km w tym roku, a dokładnie w 12dni, zaczynając od 6 stycznia. To chyba dobrze, co nie? Dodatkowo przepłynęłam 2km (80długości) podczas dwóch wizyt na basenie. Od 6 stycznia nie ćwiczyłam 4 dni, czyli nie jest źle. Najtrudniejsze są początki, mam nadzieje, że już teraz będzie coraz lepiej.
Ciekawa jestem kiedy zobacze jakiekolwiek efekty bo narazie NIC nie widzę :(
Jak myślicie?
PS- jutro wstawie tutaj moje zdjęcia jak wyglądam :p