Ufff, gdyby nie mail, to zapomniałabym, że mam vitalię. Nigdy tutaj nic nie napisałam, tylko buszowałam po wpisach innych. Bardzo się cieszę z tego faktu, bo zobaczyłam w historii moje pomiary z sierpnia, gdzie sobie zupełnie odpuściłam. Mam teraz ogromną motywację. Centymetry ubywają. Jestem mile zaskoczona.
Hmmm.. zastanawiam się kiedy powinnam się zmierzyć po raz kolejny? (trzeci raz)
Ważę się regularnie, bo to moja obsesja!
Nie wiem czy ktokolwiek będzie to czytał, głównie pisze dla siebie, ale pozdrawiam każdego czytającego :*
Moc jest ze mną:)
Zuziaczek_69
22 stycznia 2015, 21:53czytam i wspieram w tym wyzwaniu :D Sama akurat ćwiczę Mel B ;)
liliput1979
18 stycznia 2015, 12:53Czytamy i wspieramy. :)