Dawno nie zaglądałam ale na diecie byłam i schudłam już sporo. Czerwiec powoli się kończy a ja chcę jeszcze w czerwcu ważyć 64,0 kilo.
Uda się bo zostało już tylko 0,8kg do zrzutu a jeszcze jest na zrzucenie 8 dni.
Najważniejsze to trzymać się diety. Jest to dieta od dietetyczki i bardzo mi odpowiada. Mam napisane co i ile jeśc. Potrawy są proste i krótkie w przygotowaniu. Już nawet nie patrzę na jadłospis i wiem co jeść:0
Rano owsianka potem owoc, na obiad kawałek mięsa/ryby/jajko i mnóstwo surówki. Dobieram taką na jaką mam apetyt. Potem podwieczorek i lekka kolacja.
Plan jest taki, żeby osiągnąć stabilizację na 61-szym kilogramie. Jak się uda przez tydzień to powoli, powoli wprowadzać w małych ilościach te produkty, których obecnie w diecie nie mam i zwiększać powoli kaloryczność posiłków. Moje zapotrzebowanie kaloryczne to 1950 kcal dziennie. Moje marzenie to 2000 kalorii przy stabilnej wadze.
Plan jest dobry. Potrzebuję tylko wiele sił do jego realizacji. Czas na dotarcie do 61kg to do września. Mam wtedy imprezę i chcę wyglądać smukło. I bez obawy zjeśc kawałek tortu.