Chcę schudnąć 4 kilo. Na początek. Czyli zaczynam głodować:) Bo jak się jadło po 2000kcal to teraz trzeba zjechać do 1000. I nie piszcie że do 1500 bo to nic nie daje.
Prawie się nie ruszam. Powinnam więc zacząć. Myślę, że najprostrze byłyby marsze bo kondycji nie mam:(
Do tej pory zjadłam 8 kanapek. Tzn. kromka chleba i na tym coś. Ser albo szynka. Ile to może być kalorii? I zjadłam 2 jabłka.
Nie mam w domu nic do jedzenia poza chlebem i dodatkami. I są jabłka. Dopiero jutro zaopatrzę się w jakieś produkty bo jutro mam przelwe pensji.
W sierpniu było różnie.Raz czy dwa pizza, dużo chleba... Za dużo kanapek. I na tym chlebie utyłam kilka kilo.
Nienawidzę gotować i najprostrzym posiłkiem są kanapki. Po prostu.
Jestem sama i żyję po swojemu. Odchudzam się też po swojemu. Głodówki. I po nich miewam czasem małe kilkukilowe jojo ale ogólnie to schudłam już prawie 10 kilo. I utrzymuję to 10kilo od 4 lat.
Teraz się zawzięłam, żeby wykonać drugą część planu. Kolejne 10kg.
I nie mówcie, że głodówkami się nie da! 1000 kalorii to najlepsza dieta!!! A czasami nawet mniej. I co? Ja tak chudnę!!!