mmmm...
cos goracego prosto z Brazylii:p
:]
swieto kefiru part 2 ... podziwiam ludzi ktorzy sa na diecie bialkowej ja nie dalam rady po drugiej szklance stwierdzilam ze jego smak blizej nie okreslony jest nie do zniesienia! wiec dzis podejscie numer dwa:D martwie sie ciagle ta wizyta u doktor nie bylo mnie u niej dwa miechy a na mojej wadze mam wiecej kilogram a u niej waze sie w ciuchach co jest bez sensu:/ bo raz zakladam ciezkie spodnie a raz lekka kiecke.... jedyne co lubei to ze ma taki fajny przyrzad do pomiaru tluszczu lapie sie go w rece i juz jest wynik:D chcialabym juz spasc ponizej 90 kg wiem ze wtedy bede przejeta ze mi sie udalo a tak sie wkurzam ze sie dietuje a efekty bardzo marne:/
swieto kefiru
bilans po diecie proszkowej to mniej 1,5 kg w ciagu pieciu dni przed @ calkiem calkiem gorzej ze teraz jak to przemyslalam to praktycznie zadnego blonnika sie tam nie je wiec od 3 dni nei moge sie zalatwic a moj brzuch wyglada jakbym polknela balon jutro do doktor:/ mam stres:/ wymsylilam sobei ze rpzejde na diete typu hard core ale tylko na 10 dni sprawdze swoja silna wole lada dzien jeszcze przyjda proszki ale to za jakis czas bo nudzi sie to zarcie... dzis wiec jest swieto kefiru i jem tylko kefir ... wczoraj mialam taka chwile zwatpienia tak mi sie czekolady chcialo... czulam sie jak w jakiejs agonii ... koszmar... w pazdzierniku chce jechac na urlop wiec musze cos zrzucic bo jak wyjde w stroju kapielowym:/
:D
dzis ost dzien tej dziety 5dniowej przyjdzie za kolejne 10 dni ale chyba zrobie przerwe bo zaczyna sie nudne to zarcie robic:D wczoraj waga pokazala mi kolejne kilo mniej ale w niewyjasnionych okolicznosciach w nocy wrocilo co mnie bardzo zlosci! impreza okazala sie mega neiwypalem ale jestem z siebie bardzo dumna ze nic nie wypilam ani nie zjadlam ... wczoraj poza programowo zjadlam 2 nektarynki i ch smak byl tak niebianski ze nie da sie tego opisac:] kupilam sobei wczoraj spiruline podobno podnosi zelazo ... nawet polubilam bycie lekko glodna choc tesknie jeszcze do napchania sie jak prosiaczek:D damy rade:D
:]
dzis na obiad mialam omlet z proszku nie okazal sie tam oblesny jak sie spodziewalam:D
rano ogladnelam dwa dokumenty na youtubie: najgrubsze miasto ameryki i europa xxl - epidemia nadwagi... polecam daje do myslenia i motywuje:D boje sie ze wieczorem zlamie sie na jakies piffko ale waga mi spada bardzo bardzo powoli ale jednak i szkoda mi tego... ale goopio mi jest w klubie w otoczeniu wychudzonych lasek zazwyczaj topie to dziwne uczucie w alkoholu a moja dieta nie przewiduje zadnego:/
:D
:D:D:D:D:D 3 dzien dietki motywacja rosnie zamiast spadac co prawda wypilam wczraj szklanke coli ale waga i tak pokazala mi pol kilo mniej:D:D:D:D poszlam wczoraj na spacer nie wiem czemu mi sie zroilo ze musze isc w balerinkach i po 2,5 h mam male palce cale zdarte ze skory:/ goopia ja:/ w pasie tez cm mniej:D dieta jest coraz mniejsza meka pewnie dlatego ze malo sie na niej gotuje i nei musze przygotowywac obciekajacych tluszczem dan dla chlopa ... ost tez zrobilam afere ze najpierw mnie laja za lamanie diety a potem karze mi soie robic kanapaki ze swieztkch pachnacych buleczek!
bless!
:D
drugi dzien dietki schudlam ten kilogrm nie wiadomo skad ... dobre i to:D rano musli potem baton zupa a przede mna szklanka pomidorowego bulionu i budyn czyli okiej:D do tej dietety gotuje sobie paczke brokulow ... niby wszystko jest super smaczne ale to sa takie male porcje wszystko po 250ml czyli mala garsteczka... wydaje mi sie w takich chwilach ze mam zoladek wielkosci pilki plazowej ... zakwasy mam takie po cwiczeniach ze chodzic nei moge mieszkam na 3 pietrze wiec cierpie okropnie ide dzis na spacer moze je rozchodze...
:p
pierwszy dzien diety holenderskiej calkiem calkiem poza tym ze mam wrazenie ze pochlonelabym pletwala to spoczi:] kupilam kolejne dwie mozna byc 15 dni niby na niej moj men oczywiscie zrugal mnie ale mam to gdzies jeszcze bedzie mnie przepraszal ... dobrze ze jest to wszystko bardzo smaczne choc obawiam sie omletu z proszku:/