Wyjaśnienie.
Candido zapytała kim jest wspomniany we wcześniejszym wpisie chłopak. Znamy się pół roku. Na początku naszej znajomości dużo pisaliśmy, nie rozstawałam się w ogóle z telefonem. On miał wtedy dziewczynę lecz gdy ona z nim zerwała nasz kontakt się urwał. W sumie to nie tak do końca bo widywaliśmy się w szkole i często rozmawialiśmy. Przyjeżdżał czasem z kolegą na kawę. Z czasem zaczęliśmy się lepiej dogadywać nasze rozmowy się kleiły jakoś i w ogóle. Zawsze na przywitanie i pożegnanie dostaję od niego buziaka w policzek. To była normalna znajomość. Pisał do mnie co 2 tygodnie. Zależy kiedy sobie o mnie przypomniał. Ale w środę napisał, do mnie, w czwartek, wczoraj i to on był u mnie i to z nim jadłam te nieszczęsne ciastka. Nazwałam go przyjacielem, ale wiem, ze nim nie jest. No i wczoraj napisał mi smsa jak wrócił do domu, że chce mi zadać pytanie, i zadał. Zapytał czy chciałabym takiego chłopaka jak on, a ja bez namyślania z uśmiechem na twarzy napisałam: "Głupio pytasz:) pewnie, że bym chciała:)" i on wtedy zapytał to co ma w sobie takiego co mi się podoba. Wzruszyłam ramionami i odpisałam: "Sama nie wiem. W sumie to wszystko mi się podoba"
No i niestety wyszło tak, że dzisiaj się jeszcze nie odezwał, nie wiem, może go wystraszyłam, może traktuje mnie tylko jako koleżankę, a tym co mu odpisałam mógł stwierdzić, że coś do niego czuję. Nie wiem, dosłownie nie wiem. Nie będę ukrywać, że od czasu gdy go poznałam mam do niego cholerną słabość.
Mam nadzieję, że szybko się to wyjaśni.
P.S. Przepraszam, że zaśmiecam stronę o odchudzaniu moimi problemami które nie dotyczą diety. Wybaczcie.
ważne pytanie!
Wiem, że to nie forum o miłości czy coś w tym stylu, ale mam do was pytanie. A więc: Co oznacza jeśli chłopak zapyta Cię czy chciała byś takiego chłopaka jak on?
Kompletnie nie wiem jak to odebrać.
fuck!
Dziewczyny miałyście rację! Waga stoi w miejscu. Muszę zacząć więcej jeść. Ale niestety właśnie zaliczyłam wpadkę, najadłam się ciastek. Brrr. Jest noc a w nocy nie powinno się jeść. Był mój przyjaciel, a ja lubię jeść z nim ciastka. Dobranoc:*
coraz lepiej.
Wczoraj zjedzona bułka ziarnista z pasztetem sojowym, i warzywa z patelni, jabłko no i do tego jeszcze biegałam.
Dzisiaj zjedzona również bułka z pasztetem sojowym, 1 ciasteczko, 2 placki ziemniaczane i warzywa z patelni. Codziennie pije zieloną herbatkę i 3 razy dziennie ocet jabłkowy. Postanowiłam, ze do końca lipca muszę warzyć 58kg inaczej nici z moich planów. Dzisiaj nie biegam, ponieważ nie chce mi się samej, a koleżanka się rozchorowała. Miłego wieczoru!:)
Tak, tak, tak!
Wszystko jest tak jak być powinno. Wczoraj zjadłam tylko bułkę ziarnistą z pasztetem sojowym, 4 ziemniaki i jabłko. Byłam na spacerze, przeszłam 3km i do tego jedna rundka na bieżni. Dzisiaj też zamierzam biegać. Wszystko idzie w dobrym kierunku! Miłego dnia!:)
za duzo!
Dzisiaj zjadłam zdecydowanie za dużo :| 180g jogurtu naturalnego + musli, 3 ziemniaki + duszona kapusta, leczo, 115g kremu czekoladowego sojowego, kawałek arbuza. A wczoraj wypiłam 2 piwa, co też nie jest zbyt dobre na odchudzenie i zjadłam paczkę chipsów. Jest źle!
Jest dobrze!:)
Jest dobrze!:) dzisiaj na śniadanie zjadłam bułkę sojową z pasztetem sojowym, a na obiad 2 i pół ziemniaczka z surówką Zważyłam się dzisiaj i nie jest tak źle, za cały tydzień obżarstwa przytyłam tylko 0,3kg. Myślałam, że będzie gorzej. Na pasku wagi wpisałam wczoraj, że mam 63 kg, sądziłam, ze tyle tego będzie, ale na szczęście się myliłam. A jako cel wpisałam 60kg, bo wiem, że lepiej mi będzie schudnąć gdy będę myślała, że mam mniej kg do zrzucenia:)
powrót.
oh oh! Nareszcie jestem już w domu!:) Od juta zaczynam dietę od nowa, ale włączam do niej jeszcze jakieś ćwiczenia, żeby mi się udało schudnąć do końca wakacji do tych 56kg. Jakbym schudła więcej byłabym jeszcze bardziej z siebie dumna. Ale dobre i 56. Oglądałam dzisiaj na MTV program 'Pogromcy nadwagi'. jak zobaczyłam zdjęcia mężczyzny przed rozpoczęciem odchudzania i po, to po prostu mnie zamurowało. Nie dość, że schudł tyle kilogramów to jeszcze wyładniał. Doszłam do wniosku, że szczuplejsi ludzie chyba są ładniejsi, wiec ja też będę ładna! Uda mi się w końcu!:)
przerwa
Chyba muszę sobie odpuścić dietę na jakiś czas, bo za dużo grzeszę. Wrócę do niej w sobotę, ponieważ będę już w domu i będzie mi łatwiej przetrwać. Dziękuję. Dobranoc.
Wiedziałam.
Wiedziałam, wiedziałam, wiedziałam, że na wakacjach u cioci nie ma szans na odchudzanie. Wczoraj zjadam chipsy. Dzisiaj zapewne też złamię zasady diety bo do kina idę z kuzynem. NIe jest dobrze.